Po badaniach stwierdzili u mnie, że nie widzą potrzeby wycinania woreczka, że mam być na diecie.
Wszystko smażę na grillu elektrycznym bez tłuszczu, mnóstwo warzyw, ser biały 0% tłuszczu, kurczak, wołowina jak najmniej wieprzowiny, na kanapki sałata, pomidor, szczypior, wędliny z kurczaka, szpinak w liściach, biały ser 0% czy jogurt 0%, dużo owoców czy jajko. Przestawiłam tak całą rodzinę, jedynie synek dostaje na tłuszczu.
Używam czasami olej rzepakowy i kokosowy bez zapachowy.
Unikam: frytek, naleśników i innych wysokotłuszczowych dań, majonez, czekolady itp.
Oczywiście: ziemniaki, makaron(aldente), kluski czy pierogi jemy normalnie
Efekt: zero bólu, lepsze samopoczucie i 3 kg mniej.
Czego chcieć więcej
Jem też w małych ilościach, a często.