
A na poważnie - od paru dni mam dziwną zmianę na wardze. Na szczęście jest mała (jeszcze).
Nie wiem dokładnie jak to opisać - ale jak miałam 'przyjemność' oglądać jelito w trakcie kolonoskopii, to zmiana jest dużo mniejsza, ale niemal identyczna.
Wygląda to jakbym nożem zrobiła sobie kreskę. Jeszcze nie krwawi... no chyba, że jak piję herbatę z cytryną. Reszta ust jest w porządku - tylko ta około 1cm kreska na górnej wardze.
Smarowałam kremem nawilżającym, pomadką i nie mam pojęcia co z tym jeszcze mogę zrobić.
Może jakaś maść? Polecacie coś ? Najlepiej bez recepty.
Nie jest to opryszczka, ani inna zmiana. Nie całowałam się też
