Darkness pisze: ↑27 sty 2019, 15:50
Obyty - nie napisałem, że dzieci nie czują, nie przeżywają, czytaj chłopie ze zrozumieniem. Rozmawiamy o stresie a dzieci ich maja nieporównywalnie mniej od dorosłych. Przeczytaj sobie wpis jolal powyżej, większość dzieci wychowywanych jest teraz bezstresowo w miłości, rodzinnie a i tak chorują....
a ty dalej, powiedz mi, czy jak roślina nie dostanie wody i schnie, to która mocniej to czuje, ta starsza czy młodsza ? Usychają obie

Kiedy choruje dziecko, to nie umie powiedzieć tego, bo nie potrafi, ale płacze tak samo jak dorosły. Wychowanie dzieci to jedno, a chorowanie to drugie.
No może z tą różnicą, że te wychowywane bez-stresowo, inaczej reagują na problemy, bo nie potrafią zrozumieć cierpienia innych, dopóki sami tego nie doświadczą.
Ale to nie świadczy że nie czują

Zamiast reagować, ..no dobra...dorośniesz to zrozumiesz...sorki.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" .
https://senmaluszka.pl