Post
autor: Rima » 26 lut 2004, 15:45
Witaj Tomato i inni.
Tak sobie teraz mysle ze im mniej wiedzialam o chrobie tym chyba przynajmniej psychicznie sie lepiej czulam. jak w 2002 zaczey sie krwawienia i po rektoskopii lekarz przepisal mi jakeis czopki ktore bralam przez dwa tygodnie i wszystko ustalo to bylam swiecie przekonana ze mam hemoroidy, ale po poltora roku krwawienia powrocily. wowczas to wybralam sie do lekarza tego do odbytu co pisalam wczesniej (ale swoja droga dodam, ze zarejestrowalam sie juz do gastrologa). Myslalam ze tak sie da, ze mozna bedzie brac leki tylko w przypadku zaostrzenia, ale rzeczywiscie widze ze wiecej ososb mi odradza takie posuniecie niz popiera mnie. Najgorsze jest to, ze ja przez te swoje 26 lat nie bralam zadnych lekow, a jak mialam cos lykac to wybieralam w syropie, o ile to bylo mozliwe, a przy bolu glowy to jak dla dzidziusia rozbijalam w mozdzierzu tabletke albo bardzo dokaldnie gryzlam. a tutaj sulfasaklazyna albo salazopiryna to takie olbrzymie dla mnie tabletki, ze ja sie autentycznie mecze przy ich lykaniu bo do polkniecia jednej zuzywam okolo pol litra wody - tragedia. Lykalam przez poltora meisiaca te leki i czulam sie potwornie, nie w sensie wynikow lub innej fizycznsci, poniewaz wyniki mialam bardzo dobre.
Najgorsze jest chyba to ze ja nie odczuwam naprawde zadnego dyskomfortu z ta choroba, jestem aktywna fizycznie, nie mam biegunek, ani (chwilowo zapewne) biegunek, slodyczy i tak jem niewiele, staram sie odzywiac w miare zdrowo, a jak czytam w roznych publikacjach o chorobie albo chociazby w postach o przejsciach niektorcyh ososb to wlos sie jezy. wiadomo ze chcialoabym aby ta moja przypadlosc nigdy nie dawala znac o sobie albo przebiegala przynajmniej tak jak pzrebiega, poniewaz planuej dziecko w najblizszej przyszlosci i... wiadomo.
ale jak czytam forum to zdaje sobie sprawe ze jak nie zaczne tabletek to mi sie zapewne w przyszlosci odbije ze zdwojona sila... wiem ze bede musaila sie zdecydowac, ale tez bede starala sie o ile to mozliwe przerzucic na jakies czopki moze. i przeraza mnie fakt ze pewnei bede musiala miec zrobiona kolonoskopie, a wiem jak sie po dwoch rektoskopiach czulam (wcale sie nei czulam).
poki co walcze sama ze soba o te tabletki...
pozdrawiam serdecznie i dziekuje...