
ja po mleczku zsiadłym to bym mogła sedes zarwać, niezależnie od stanu choroby
soczek świeży tez póki co w sferach marzeń, zaostrzyłam się, Bogu dziękować nieznacznie, po tylu eksperymentach na mnie ostatnio
ja polecam Ci odżywki białkowe typu Protifar lub Modulen( to zaleciła mi prof. Rydzewska). Chociaż podobno smak mają neutralny, to ja go nie toleruje, ale po wymieszaniu z jogurtem czy bananem już nie odrzuca. Białko jak wiadomo to budulec mięśni, do tego dużo dobrego mięsa(indyk, kurczak, czasem cielęce), ryby( polecam tłuste, Omega 3 itd-łosoś, śledzik, makrela)
niestety diabelstwo drogie, i ostatnio przynajmniej u mnie słabo dostępne
ale Kraków to nie Kłaj, poszukaj, popróbuj
powodzenia