zgadzam sie z
Misią, trzeba sluchac swojego organizmu, on wie, czego najbardziej mu trzeba. Wiedza, tez bardzo potrzebna, co do wartosci odzywczych tego czy innego jedzonka. Dbam, np, by moja dieta byla bogata w zelazo i b12, bo z tym zawsze u mnie na granicy. Sod, potas czyli "kierownicy" zasobami wodnymi, jakos zawsze w porzadku, choc kilka lat temu, puchly mi kostki- ograniczenie soli i jedzenie pomidorkow zalatwily sprawe. Czyli z ta sola, tez nie mozna przesadzac. Wszystkie te procesy, sa glupie jak but, te korelacje miedzy witaminami i mineralami. Jak zelazo to i witamina C, wapn najlepiej z D3, magnez z B6 i jeszcze wzajemne wykluczanie, mozna zglupiec. Slyszalem, tez opinie o kompleksowych zestawach mineralno-witaminowych, nie sa dobre, bo wlasie wiele witamin i mineralow wzajemnie sie wyklucza i nie wiele daje takie full polaczenie wszystkiego w jednej tabletce. moje wnioski, sa taakie, ze jem co lubie, z malym wgladem na ow zelazo i b12, a i tak wszystko potem konczy sie... w muszli

hyhyhhyhyhyhyhhyhyhyhhyhyhy