CU, CD i inne zapalne choroby jelit

rybki niom niom niom niom

Lubię ryby morskie, słodkowodne mniej, ale też nie pogardzę, jak już mam na talerzu Tylko czemu ryby są takie drogie?

robię tak jak Niszka, czasami dodaję dużo pietruszki, jeśli mam, albo skrojonego pora.
Polecam też rybę po grecku, z gotowanymi warzywami (marchew, seler, pietruszka, pomidor - albo inne, co kto lubi) - pyszne i na ciepło i na zimno.

ja lubię coda und solę
karpia też
ale tylko w grudniu

[ Dodano: 29-09-2012 ]
ja lubię coda und solę
karpia też
ale tylko w grudniu \
http://www.wielkiezarcie.com/recipeslist.php?group=14
http://www.wielkiezarcie.com/recipeslist.php?group=258
http://www.wielkiezarcie.com/recipeslist.php?group=259
http://www.wielkiezarcie.com/recipeslist.php?group=257
proponuję zaglądać tu po ciekawe przepisy

Mam pytanie: czy świeży łosoś smażony na maśle z dodatkiem czosnku będzie w miarę zjadliwy, jeśli nie skropię go wcześniej sokiem z cytryny? Mam łososia, ale nie mam cytryny i nie wiem, czy to ma prawo się udać

Niszka, skoro tak mówisz, spróbuję. Zastanawiałam się, czy bez cytryny nie będzie miał po obróbce jakiegoś nieprzyjemnego zapaszku

Unknown, ja najbardziej lubię lososia doprawionego solą morską i pieprzem cytrynowym Kamisa.Można go zrobić na grillu i ten jest najlepszy pod warunkiem ,ze będzie robiony krótko podaję go z ryżem doprawionym zielona pietruszką i czosnkiem do tego jeszcze tylko sałata z winegretem i uczta gotowa.

Ala57, dzięki, Twój przepis wypróbuję następnym razem A dziś na kolację zrobiłam coś a la tagliatelle z łososiem. Bez cytryny, pieprzu, bo zapomniałam uzupełnić braki Jak na pierwsze podejście do smażenia łososia, najgorzej to to nie smakowało, tylko za tłuste trochę mi wyszło.

myślę,że spokojnie:)

Nie wiem z jakich wód jest ta rybka ale bardzo mi ostatnio smakowała Sola inaczej limanda żółtopłetwa,mimo że zrobiona na parze to mi smakowała,za to dorsz z pary kiepsko mi przypasował.

Też lubimy dorsza, kupuję świeżego w Centrali Rybnej (takiej klasycznej jak się pamięta z czasów PRL) i do wyboru są płaty ze skórą lub bez.
Gdy jest okres ochronny i nie ma połowów, albo był za duży sztorm to zadowalam się mrożonym.

Hmm...
Preferuję mirunę, a jeśli jest świeżutka to raj dla podniebienia

Śledzia nieee, nie

Karpia, nienawidzę! To jest ulubiona ryba mojego brata, który tylko czeka na Boże Narodzenie i pałaszuje go w tirowych ilościach. Przez tydzień potrafi jeść na obiad karpia :wow:

Panga. Tę rybę preferuje moja siostra. Jak dla mnie ryba ta jest...syfiasta Taki jakiś mam do niej wstręt. Czasem się skuszę na odrobinę, ale musi być upieczona, bo gdyby mi zupę na niej ugotowała to bym nawet nie tknęła

Szczerze mówiąc nie przepadam za rybami , ewentualnie flądrę wpałaszuje nad morzem

Natuśka pisze:Panga. Tę rybę preferuje moja siostra. Jak dla mnie ryba ta jest...syfiasta

Dużo się nie mylisz, gdyż ta ryba to sama chemia,pędzona na takich rzeczach o których byście nie chcieli słyszeć....a smakuje jak trociny...

Słyszałam też, że naturalnym środowiskiem pangi są jakieś ścieki kanałowe chociaż zanim się o tym dowiedziałam, to mi smakowała

Również słyszałem że panga to sam syf,przez to czym się żywi w gdzie pomieszkuje
A jak tego dorsza przyrządzacie? nad morzem smażony pyszny był ale póki co smażonego nie mogę,a z pary może akurat taki mało smaczny wychodzi,więc chętnie spróbuję inaczej.

Ja zawijam w folię aluminiową wrzucając do tego jeszcze jakieś warzywka typu marchewa i brokuły, posypuję przyprawą do ryb, albo po prostu solą i pieprzem cytrynowym i siup do piekarnika.

Info o pandze sprzed kilku lat (co akurat nie ma tu jakiegoś znaczenia)

http://www.rybobranie.pl/wiadomosci/269 ... al_z_panga