Pisałam już tutaj o mojej bezskutecznej walce o zdrowie, ale dzisiaj mam nieco dokładniejsze pytanie. Kalprotektyna od 2 lat wychodziła u mnie w granicach 100. Jedni lekarze nie widzieli w tym problemu, inni chcieli szukać powodu. Wynik w moim labolatorium wyglądał tak: Jest tam zapis: Uwaga! Zmiana norm! Rozumiałam to tak, że skoro kalprotektyna jest za wysoka to dodane to jest aby tego nie przeoczyć.
Dzisiaj odebrałam kolejne wyniki, a tu taka niespodzianka, mimo że brzuch nadal codziennie boli, dokuczają biegunki, wzdęcia, mdłości i podwyższona temp. I tu jest znowu zapis o zmianie norm. Czy to jest jakiś błąd? Czy po prostu ten zapis jest dodawany do każdego wyniku, bo serio już czasem mi ręce opadają, że te badania są takie drogie, wychodzą różnie i jeszcze nie mogę nikogo o nie zapytać. Pani w punkcie pobrań nie umiała mi udzielić informacji, a na wynikach jest notka, że laboratorium nie udziela informacji...
Poza tym dziwi mnie ten nagły spadek, który nie łączy się z poprawą i zredukowaniem dolegliwości

Dziękuję za każdy komentarz
