Od czerwca zaostrzenie, drugie w mojej karierze chorobowej - biegunka straszna, 20 wizyt w toalecie dziennie, ale bez nieprzyjemnych zapachów w toalecie.
We wrześniu zmiana lekarza - nowe leki ( nie pamietam nazwy ale jakies antybiotyki na 10 dni w celu usunięcia biegunki - pomogło) oraz Metypred i cały czas Asamax. Przez pierwsze 3 tygodnie rewelacja.. 1 wizyta w talecie dzinnie, zero brzydkich zapachów..
Od kilku dni kilka wizyt w toalecie ( głownie w nocy nie nie wiem dlaczego) i okropnie cuchnące zapachy podczas wizyty w toalecie..
Nie wiem czy ktokolwiek tak miał.. ale podczas wypróżniania czuje się jakbym jednocześnie się wypróżniała i puszczała bąbelki powietrza z pupy

Samych bąków jako takich nie puszczam, tylko w wyżej opisanej formie

A już było tak dobrze.. już się cieszyłam że moge w miarę normalnie funkcjonować..
Na to co jem uważam, kiedys lekarz kazał mi nabiał ograniczyć żeby zapach nie był tak nieprzyjemny.. ale to nic nie zmieniło.
