Za bardzo się nie orientuję, bo póki co nie mam dzieciowych planów, ale z tego co wiem, to jak się chce, to zazwyczaj wychodzi na odwrót.
Nie ma co od razu panikować i myśleć o InVitro tylko wystopować i podejść do sprawy na luzie, bez stresu. Nie od dziś wiemy, że sporo jest dzieci tych "z przypadku". I nawet, jak są planowane to zazwyczaj kilka miesięcy później, albo wcześniej...
5 miesięcy, to nie jest dużo.. Porób badania, zapewne Cię uspokoją, albo ewentualnie naprowadzą na kierunek dalszych działań...
Dobrze, że mój chłopak tu nie zagląda, bo by mi zaraz wypominał, że niektórzy to mają dobrze, bo mogą seks codziennie uprawiać
