
praca z cu
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: praca z cu
Nie rozumiem...przed operacja nie balas sie ze nie zdazysz?? Ja nie moge pojsc do pracy, nawet nie szukam bo i tak bym nie przyjal, bo ilekroc musze wyjsc rano (proby robilem jak chodzilem na kurs na 8.30 - a tak naprawde bylem godzine pozniej, po drodze odwiedzajc stacje benzynowa i jej wc) moje jelita dostaka malpiego rozumu. Zawsze rano. I nie moge tego wyregulowac 

Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
Re: praca z cu
Ja do szkoly chodzilem na 7:10JarekSeeker pisze:A jak sobie radzisz z praca, tzn z wychodzeniem do niej rano?

Re: praca z cu
Wstawaj wczensiej.JarekSeeker pisze:Nie rozumiem...przed operacja nie balas sie ze nie zdazysz?? Ja nie moge pojsc do pracy, nawet nie szukam bo i tak bym nie przyjal, bo ilekroc musze wyjsc rano (proby robilem jak chodzilem na kurs na 8.30 - a tak naprawde bylem godzine pozniej, po drodze odwiedzajc stacje benzynowa i jej wc) moje jelita dostaka malpiego rozumu. Zawsze rano. I nie moge tego wyregulowac
Re: praca z cu
Kiedys sie stresowalem, a teraz... udo sie albo sie nie udoJarekSeeker pisze:Mam taki sam klopot: pomimo tego, ze stolce unormowaly mi sie do 3-4 dziennie (+pare wizyt z gazami), to jakiekolwiek wyjscie rano jest niemozliwe. Skonczylem studia, ale nie moge podjac z tego powodu pracy!! Zwyczajnie nie dalbym rady byc na czas. W momencie, gdy musze gdzies wyjsc, zaczynam biegac do wc. Podejrzewam, ze istotnym czynnikiem jest tu psychika.
Czy ktos z Was uporal sie z tym problemem? Widze, ze jest to dosc powszechne, wiec moze ktos znalazl jakis sposob, zeby przezwyciezyc ta dolegliwosc.


![cwaniak ;]](./images/smilies/cwaniak.gif)
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: praca z cu
Wyobraz sobie, ze to nie dziala
Raz przeprowadzielm test, nie przespalem calej nocy, a to sobie gralem, a to ogladalem tv, a to czytalem, zeby nie zasnac. I spoko, wytrzymalem do 6 nad ranem i poszedlem spac. Ani razu nie bylem w ciagu nocy w wc... jak to wytlumaczyc? A 6 to by byla ta godzina wczesniej, kiedy bym wstal, jesli do [racy szedlbym np na 8, czy na 8.30.
Macie jakies propozcje?

Macie jakies propozcje?
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: praca z cu
nie no, jak mozesz powiedziec "uda sie albo nie uda"? Jak cie cisnienie zlapie w gaciach, to nie ma zmiluj - masz ok 60 sekund zeby znalezc wc. Jak sobie wyobrazasz przetrzymanie? Przetrzymywac to ja umialem, jak bylem zdrowy. Teraz nie da rady.
Tak czy inaczej powodzenia na maturze!
Tak czy inaczej powodzenia na maturze!
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
Re: praca z cu
Wysr... sie przed snemJarekSeeker pisze:Wyobraz sobie, ze to nie dzialaRaz przeprowadzielm test, nie przespalem calej nocy, a to sobie gralem, a to ogladalem tv, a to czytalem, zeby nie zasnac. I spoko, wytrzymalem do 6 nad ranem i poszedlem spac. Ani razu nie bylem w ciagu nocy w wc... jak to wytlumaczyc? A 6 to by byla ta godzina wczesniej, kiedy bym wstal, jesli do [racy szedlbym np na 8, czy na 8.30.
Macie jakies propozcje?


-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: praca z cu
Przed snem?? Zapomnij
Rano mam bieganie do kibelka do ok 12, pozniej tylko raz sobie ew. pojde po obiedzie, czyli ok 16,17 i KONIEC. Az do nastepnego rana. Nawet nie wiesz jak bardzo TESKNIE za wysraniem sie przed snem zeby rano byl spokoj 
No i zeby wlasnie "zmyslu wydalania" (super:) ) nie uspic, to nie spalem cala noc. I jakos mojemu zmyslowi to nie przeszkadzalo...(patrz poprzedni post)
A gram sobie w Fife 06 w Internecie
Szpakowski Rulez 


No i zeby wlasnie "zmyslu wydalania" (super:) ) nie uspic, to nie spalem cala noc. I jakos mojemu zmyslowi to nie przeszkadzalo...(patrz poprzedni post)
A gram sobie w Fife 06 w Internecie


Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
Re: praca z cu
Ja jak mam biegunke to przez sen robie pod siebie i to jest najgorsze w tym wszystkim
... A jak mi zaleczyli przetoki i skonczyla mi sie tempereatura (codziennie mialem 37,5) to skonczyly sie biegunki i jak nie jem syfu i nie jestem chory (teraz przeziembiony to zas biegunka) to jest ok
1-2 dziennie do kibelka i spoko, zatwardzenie nawet mam
Ale wtedy mi sie tak przeciska - niedroznosc ;s



-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 103
- Rejestracja: 15 wrz 2004, 07:55
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: z Krakowa
Re: praca z cu
Jarku nie wiem jak to działało, ale tak było, nie miałam większego parcia i zwieracze też trzymały
Tylko, że ja mam Crohna a w tym wypadku to chyba jest różnica.
pozdrawiam
-gocha-

pozdrawiam
-gocha-
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: praca z cu
A mowia, ze CD jest gorsze od CU...
Poki co w tym wszystkim mam 1 pewnosc - jak zjem sledzia w oliwie to lepiej sie czuje nastepnego dnia
(uprzednio plucze woda, wyciagam sobie te cieniutkie osci i jem bez cebuli) ale i tak sa pyszne. No i pomagaja 
Ale niestety nie na tyle zeby mi wszystko wyregulowac. Niektorzy tu pisza, ze maja 1-2 wyproznienia dziennie... do tego daze, wtedy bedzie pewnosc, ze mnie w drodze o 8 rano do pracy nic nie "zlapie". Tylko nie wiem ile to jeszcze potrwa.
Jutro najprawdopodobniej przestane brac sterydy, tez sie boje, jak moj organizm na to zareaguje.
Poki co w tym wszystkim mam 1 pewnosc - jak zjem sledzia w oliwie to lepiej sie czuje nastepnego dnia


Ale niestety nie na tyle zeby mi wszystko wyregulowac. Niektorzy tu pisza, ze maja 1-2 wyproznienia dziennie... do tego daze, wtedy bedzie pewnosc, ze mnie w drodze o 8 rano do pracy nic nie "zlapie". Tylko nie wiem ile to jeszcze potrwa.
Jutro najprawdopodobniej przestane brac sterydy, tez sie boje, jak moj organizm na to zareaguje.
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: praca z cu
kurcze, pewnie masz racje, cos w tym musi byc. no nic tak na mnie dobrze z jedzenia nie dziala, jak ten sledz. w sumie to dziwne - mowi sie, ze nie wolno tlustych potraw, a to jest tluste jak cholera. ja rozumiem, ze to "drowy" tluszcz, ale dlaczego w takim razie nie wolno nam smazonego?? Gdybym usmazyl sobie na zdrowym tluszczu? Co sie dzieje podczas procesu smazenia, co nam szkodzi? Podobnie z grillem i pieczeniem w piekarniku - przeciez tam sie tluszcz wytapia! Co tu jest grane? (pomijam kwestie pikantnych przypraw)
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: praca z cu
Kwestia psychiki to moze i tak, ale za pierwszym razem, jak cos zjesz. Pamietam, ze pierwsza akcje sledziowa zrobilem w wielka srode. Efekt byl zaskakujacy - doslownie,jak po sterydach - nagla poprawa.
A teraz to juz chyba nie psychika, bo sledzia wiele razy probowalem (za kazdym razem pomagal). Zorientuje sie w tych tabletkach, o ktorych piszesz. Moze jestem juz w na tyle dobrym stanie, ze brakuje mi tej Omegi-3. Dzieki za podpowiedz!! Bardzo cenna wiadomosc.
Znalazlem w I-necie informacje:
Źródłem kwasów omega-3 są: siemię lniane, oleje (lniany, z pestek dyni, orzechowy, klonowy i rzepakowy), orzechy włoskie i brazylijskie, zielone warzywa liściaste. Duże ilości kwasów omega-3 znajdują się w rybach morskich: szprotkach, tuńczyku, makreli, łososiu, sardynkach, dorszu, śledziu oraz w kawiorze i owocach morza.
Co do jedzonka, to balem sie do tej pory smazonych rzeczy. O krwistym steku to moze jak najbardziej byc prawda - on po prostu nie ma panierki! A w panierce jest bulka tarta=tortury dla jelit. Taka panierka jest za to w kotlecie schabowym,mielonym.
A teraz to juz chyba nie psychika, bo sledzia wiele razy probowalem (za kazdym razem pomagal). Zorientuje sie w tych tabletkach, o ktorych piszesz. Moze jestem juz w na tyle dobrym stanie, ze brakuje mi tej Omegi-3. Dzieki za podpowiedz!! Bardzo cenna wiadomosc.
Znalazlem w I-necie informacje:
Źródłem kwasów omega-3 są: siemię lniane, oleje (lniany, z pestek dyni, orzechowy, klonowy i rzepakowy), orzechy włoskie i brazylijskie, zielone warzywa liściaste. Duże ilości kwasów omega-3 znajdują się w rybach morskich: szprotkach, tuńczyku, makreli, łososiu, sardynkach, dorszu, śledziu oraz w kawiorze i owocach morza.
Co do jedzonka, to balem sie do tej pory smazonych rzeczy. O krwistym steku to moze jak najbardziej byc prawda - on po prostu nie ma panierki! A w panierce jest bulka tarta=tortury dla jelit. Taka panierka jest za to w kotlecie schabowym,mielonym.
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: praca z cu
Stronki chodzą więc z przyemnością odsyłam
[url=http://]http://nzj.iimcb.gov.pl/oleje_rybne.html[/url]
Ja się nie je rybek tłustych (panga jest ryba raczej chudą) to polecam również zdrowym.
A na marginesie w starej wersji linki wkładało się wygodniej
Mamcia
[url=http://]http://nzj.iimcb.gov.pl/oleje_rybne.html[/url]
Ja się nie je rybek tłustych (panga jest ryba raczej chudą) to polecam również zdrowym.
A na marginesie w starej wersji linki wkładało się wygodniej
Mamcia
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 kwie 2004, 21:07
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: myszków
- Kontakt:
Re: praca z cu
| Jarek Seeker: "napisał Raz przeprowadzielm test, nie przespalem calej nocy, a to sobie gralem, a to ogladalem tv, a to czytalem, zeby nie zasnac. I spoko, wytrzymalem do 6 nad ranem i poszedlem spac. Ani razu nie bylem w ciagu nocy w wc...
Ostatnio znalazłam taką książke o diecie wg Diamondów i tam znalazłam informacje:
"dobe możemy podzielić na trzy okresy w których dominują nastepujące procesy: pobieranie pokarmów, asymilacja i wydalanie. wg autorki tej książki p Maja Błaszczyszyn pisze że,
1) od 12 w południe do 8wieczór - to pobieranie(jedzenie i trawienie)
2) od 8 wieczór do 4 rano- - asymilacja (absorbcja i wykorzystanie)
3)od 4 rano do 12 w południe- - eliminacja ( wydalanie niestrawionych resztek i produktów odpadowych)
Eliminacja to usuwanie toksyn i nadmiaru tłuszczu z naszego organizmu.Jemy obfite śniadanie, obfity obiad, i obfitą kolacje"
Cała książka jest o diecie opartej na owocach i warzywach jedzonych na pusty żołądek od 4 do g 12 w południe mogą to być tylko owoce które potrzebują najmniej energii do strawienia a potem aby nie łączyć np miesa z ziemniakami i innymi weglowodanami. Mnie osobiście nie mieści sie w głowie aby jeść surowe owoce na czczo i nawet nie próbuje , ale w ogóle surowe owoce mi szkodzą. nawet soki przyśpieszają wycieczki do wc. jak chcecie cos jeszcze wiedzieć to mam tą książke u siebie i moge coś podać, są też przepisy. cześć
Ostatnio znalazłam taką książke o diecie wg Diamondów i tam znalazłam informacje:
"dobe możemy podzielić na trzy okresy w których dominują nastepujące procesy: pobieranie pokarmów, asymilacja i wydalanie. wg autorki tej książki p Maja Błaszczyszyn pisze że,
1) od 12 w południe do 8wieczór - to pobieranie(jedzenie i trawienie)
2) od 8 wieczór do 4 rano- - asymilacja (absorbcja i wykorzystanie)
3)od 4 rano do 12 w południe- - eliminacja ( wydalanie niestrawionych resztek i produktów odpadowych)
Eliminacja to usuwanie toksyn i nadmiaru tłuszczu z naszego organizmu.Jemy obfite śniadanie, obfity obiad, i obfitą kolacje"
Cała książka jest o diecie opartej na owocach i warzywach jedzonych na pusty żołądek od 4 do g 12 w południe mogą to być tylko owoce które potrzebują najmniej energii do strawienia a potem aby nie łączyć np miesa z ziemniakami i innymi weglowodanami. Mnie osobiście nie mieści sie w głowie aby jeść surowe owoce na czczo i nawet nie próbuje , ale w ogóle surowe owoce mi szkodzą. nawet soki przyśpieszają wycieczki do wc. jak chcecie cos jeszcze wiedzieć to mam tą książke u siebie i moge coś podać, są też przepisy. cześć
danka