adamus napisał/a:
Prawda zawsze wyjdzie predzej czy pozniej i tylko potem rozczarowania...
I poczucie straty czasu, bo okaze sie, ze jednak to nie to, ze nie pasujemy do siebie bla bla...
_________________
oj, chyba za bardzo pesymistycznie podchodzicie do tego tematu, zmany nie musza zawsze byc na gorsze.Zmiany to tez przyznawanie drugiej osobie racje, zmiana czasem to uznanie racji drugiego albo robienie mu przyjemnosci, a czasem przyznanie sie , ze mozna inaczej i tez jest dobrze.
Dluzsza znajomosc to dopasowywanie sie, troche podgladanie na reakcje jak sie jest odbieranym i "dobre" rady dla drugiej osoby.Jesli robi sie to z wyczuciem i usmiechem,czasem w zabawie i bez zlosliwosci moze wniesc wiele dobrego.
Podstawa jednak musi byc uswiadomienie sobie, ze robimy to dla "nas", naszego zwiazku, a nie po to by zmieniac kogos...niestety, tu panie przoduja.(sorki, to taki wkret samca).
Najgorsze jest zwracanie uwagi przy innych, to czasem takie dolujace.
Tematem takze jest to, ze jesli juz decydujemy sie na rozstanie, to wazne by zrobic to bez zlosliwych emocji, lepiej zachowac to co mile niz oskarzac sie.
W zyciu roznie bywa.Czasem zdazaja sie powroty, wiec lepiej zachowac po sobie dobre wspomnienia.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" .
https://senmaluszka.pl