
Co wcale nie znaczy ze błahy

jak nie czuje sie milosci to uwazam ze nie ma sensu
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
ej, to nie ja napisalamA co do kumpli .. Hm wg. mnie po prostu nie che im pokazać że jest pod dużym Twoim wpływem i że jest trochę zbuntowanym nastolatkiem , który ma dziewczynę i kumpli
Myśle, że to jest złe podsumowanie. Nie każde dziecko jest dzieckiem dosłownym znaczeniu. Są dzieci o duszach i umysłach czasem przewyższające dorosłych. Również dobrze, są też nie odpowiedzialni rodzice z istnym dziecięcymi fanaberiami itp.panna-m pisze:Nie wymagaj od nastoletniego chłopca, który de facto jest jeszcze dzieckiem, radzenia sobie i okazywania czegoś, co jest trudne dla wielu dorosłych. To są na razie pierwsze próby i podchody - daj mu czas, najlepiej kilka lat.
Zgadzam się, zgadzamMikrusia pisze: Faceci są mało domyślni [wybaczcie] im potrzeba prosto z mostu, ale też delikatnie.
I tu też się zgadzam. Natury nie da się oszukać. Co by nie myśleć o miłości to jednak biologia ma tu trochę do powiedzenia.do pewnych spraw mózg musi dojrzeć,
no tu to ja sie nie zgadzam. Co to znaczy domyślni, że co mają zgadywać co my w danej chwili chcemy? Związek to nie gra polegająca na domyślaniu.junior pisze:Mikrusia napisał/a:
Faceci są mało domyślni [wybaczcie ] im potrzeba prosto z mostu, ale też delikatnie.
Zgadzam się, zgadzam
Myślę, że to jest właśnie to.sylwusia4114 pisze:Mikrusia napisał/a:
Zresztą, może się coś stało z Marcinem jak był mały i nie potrafi tak wyrażać uczuć.
miał bardzo ciężkie dzieciństwo, naprawdę każdą chwilą, którą razem spędzamy chcę mu wynagrodzić to, czego nie dostał, to, czego nie zaznał. Jestem jego pierwszą dziewczyną, do uczucia sam podchodzi bardzo poważnie, a jego myślenie jest bardzo dojrzałe, powiedziałabym że na skalę osoby dorosłej, jak czasem coś powie, to mnie to ścina z nóg. Pokazuje swoim zachowaniem, jak bardzo dojrzały potrafi być. I chyba mam coś za coś, bardzo inteligentną osobę, która mi nie paple bez wyczucia o piłce nożnej czy samochodach. Bo warto dodać, że charaktery nam się niemal pokrywają, to jest piękne i trzyma nos przy sobie, w 90% jesteśmy zgodni. I nie, nie uważam że to złe, wiem, ze się mówi, że przeciwieństwa się przyciągają, ale są wyjątki od reguły.