Post
autor: doelli » 24 sty 2008, 01:06
Ja znieczulenie dożylne miałam kilka razy. Zakładają wenflon, kładą Cię na stole, jak już wszystko gotowe wstrzykują narkozę przez wenflon i odpływasz prawie momentalnie. A budzisz się jest spoko, mnie bolał brzuch, ale ja miałam znieczulenie ogólne z innego powodu. Boleć Cię będzie tyle, co jest związane z założeniem wenflonu. Gorsze jest przygotowanie, ja przed operacją piłam dwa dni ten super oczyszczajacy napój o smaku słodkiej rybki, tzn. tego , co zostało po porządnym płukaniu rybki i dla lepszego smaku ktoś pomyślał, że jak doda cukru, to będzie smaczniejsze, paskuctwo i pij to tyle butelek, ja już miałam dość. I tak się ratowałam, podjadając miód, nic mi się z tego powodu nie działo, bo w tamtym okresie, jak i po operacji jadłam całymi słoikami miód. Po jakimś czasie mi przeszło. Widocznie organizm czegoś, co było zawarte w modzie potrzebował, skoro miałam na niego takiego smaka.
Kolonoskopie miałam robioną mając ograniczoną świadomość przez leki i niestety w moim wypadku bardzo mnie bolało badanie, jak i po, byłam wykończona. Każdy przeżywa inaczej i tak do końca nie można przewidzieć, jak zachowa się Twój organizm, z tego jednak, co słyszałam, to większość przechodzi to badanie względnie spokojnie, niestety nie wyeliminujemy bólu do końca, tak jak i strachu. Badanie do przeżycia, bywają gorsze rzeczy i jakoś je przeżywamy. Uwierz, da się to przeżyc i spoko iść dalej w codzienność.
doelli
Jak dobrze, że jesteście!