Zabawki dla dzieci

[-Ania-]

Witam

Jak niektórym wiadomo moja sytuacja finansowa jest - ujmując jednym wyrazem- zła.
A tak się złożyło, ze moja siostra w maju urodziła córkę i jako że jestem
chrzestna zażyczyła sobie po choinkę krzesełko- uczydełko
takie:
http://cokupic.pl/produkt/Fisher-Price- ... elko-K0433

W związku z tym mam pytanie- czy Ktoś z Warszawy i okolic,
lub Ktoś kto będzie na Dniach Edukacji w Wawie posiada takową zabawkę
w dobrym stanie i mógłby troszkę taniej sprzedać?

Jeśli nie, to czy Ktoś z Warszawy i okolic ma inne zabawki dla niemowląt
(Wiktoria ma 6 miesięcy), np. jezdzik- pchacz, i może odsprzedać?

Jestem wdzięczna za zainteresowanie, za posty,
za popytanie znajomych,
za każdą odpowiedź.
Pytam na forum bo wiem ze można tu znaleźć ludzi życzliwych,
jak mi sie nie uda tak kupić taniej, to będę musiała z Allegro czy z Tablicy.

Z wyrazami wdzięczności i zrozumienia
Ania

[-Ania-]

A moze jakaś zabawka ci niepotrzebna juz i mozesz selnąć?

Ania

[Baby]

Aniu czy tylko o te wymienione zabawki chodzi czy jakiekolwiek inne dla malucha też chcesz? Może moja siostra ma córcię półtoraroczną (moją chrześnicę) więc zapytam czy ma jakieś zabawki do oddania

[Osóbka]

-Ania-, mam takie krzesełko "na stanie" i będę na Dniach w Wwie. Chętnie odsprzedam w promocyjnej cenie. Kontakt na pw.

[-Ania-]

Odpisałam na pw do Osóbki

Kati, tj moja siostra trochę zabawek ma, ale na liście napisała mi jeszcze
hustawkę albo skoczek (co sie wiesza jak hustawkę)
albo skoczek taki stacjonarny podobny do chodzika,
lub cos co pomoże w nauce chodzenia czy będzie atrakcyjne dla raczkującej Wiki

Dziekuje za zainteresowanie
Ania

[-Ania-]

Ale są dobrzy ludzie na tym świecie, na tym forum,
którzy za mniej niż pół ceny mogą i odsprzedadzą mi owe krzesełko.
A moja siostra- cóż- najchętniej siedziałaby w moim koncie bankowym,
by sprawdzać jakie mam wydatki, ile spłacam kredytu i ile mi zostaje
na życie.

Ania

[Baby]

Dziewczyny to na pewno nie o to chodzi. Ania wie na ile może sobie pozwolić finansowo. Siostra nie wymaga od niej nowych rzeczy ze sklepu, tylko używanych. Na pewno porozmawiały i ustaliły do jakiej kwoty ma być prezent albo w razie czego siostra się dołoży. Nie atakujcie ich tak. Rozumiem, że siostra po prostu nie chce czegoś czego nie potrzebuje dla dziecka tylko konkretne rzeczy. Równie dobrze można dać komuś pieniądze tyle ile się ma np. 20 zł czy 50 zł aby sobie uzbierał i kupił to czego chce.

Zgadzam sie z Wami że rola chrzestnej nie polega na kupowaniu drogich prezentów ale na tym aby pomagała rodzicom wychować dziecko w wierze katolickiej oraz była przy tym dziecku. Ja moją chrzestną bardzo kocham i postrzegam właśnie tak i sama taką chrzestną będą dla mojej Julii. A prezenty to sprawa najmniej ważna.

Każdy wie na ile go stać i niezależnie kto by nas prosił o prezent trzeba jasno określić swoje możliwości nie ma co się wstydzić tego że nie ma się worka pieniędzy. Raz się je ma a raz nie. Pamiętam jak jeszcze niedawno (jak pracowałam) zarabiałam tyle, że dzieciakom non stop kupowałam mega drogie prezenty bo chciałam dać im wszystko o czym marzyły. Teraz mój portfel jest bardzooooo odchudzony wiec moje prezenty są w porównaniu do tych co były symboliczne a dzieci kochają mnie równie mocno. Im najbardziej zależy na tym abym do nich przyjechała, pobawiła się z nimi, miała dla nich czas

[mgiełkaa]

Mimo wszystko tak czy inaczej nie podoba mi się postawa siostry Ani (tak czy inaczej roszczeniowa). Nie podoba mi się lista z życzeniowymi prezentami.
Asertywność w tym wypadku jak najbardziej wskazana.
Wspaniale, że są wśród nas osoby, do których można zwrócić się o pomoc w każdej sytuacji jednak według mnie to lekka przesada, są pewne granice. Ciekawe co następnym razem zażyczy sobie siostrzyczka Ani.

[Baby]

tola, ja z Ania rozmawiałam bo do mnie się odezwała i wywnioskowałam to z rozmowy. Może w tym wszystkim co piszecie jest trochę prawdy ale przecież Ania nie pytałam ludzi o zdanie tylko o zabawki do sprzedania więc nie rozumiem po co ta dyskusja. To są ich sprawy prywatne.

[Truskawka]

Popieram mgiełkę:)

[Osóbka]

Cicho już, bo w końcu Ani będzie przykro
Post dotyczył zabawki, sprawa załatwiona, nie wgłębiamy się i to nie tylko dlatego, że zaraz nas pogonią
W zamian, jako że temat postu to Zabawki dla dzieci proponuję dyskusję nt. prezentów gwiazdkowych
Ma ktoś pomysł na jakąś fajową planszówkę dla 4 osobowej rodzinki z dwoma smykami 8 i 5 lat?
Tylko kurteczka nie wiem, czy nie powinien to być post pt. gry planszowe albo prezenty gwiazdkowe..

[Baby]

Egzistenz, masz rację dzieci nie potrzebują tak zabawek jak drugiego człowieka. Ja zawsze pytam moją siostrę co jest jej potrzebne dla małej a ona zawsze mi mówi nic, nie kupuj wszystko mamy przyjedź. Ale są na pewno osoby które na pytanie odpowiadają szczerze nie myśląc czy kogoś na to stać. Co do posta Ani to pewnie sama skomentuje co miała namyśli bo może to tylko kwestia doboru słów sama nie wiem. Rzeczywiście zażyczyła sobie brzmi zarówno grzecznie (zalezy jak kto wypowie) jak i bezczelnie

[-Ania-]

justam- dzięki za linki, to krzesełko za 40zł to Kraków, doszedłby transport, a nikogo tam nie mam

Egzi- faktycznie u mnie z asertywnością jest do bani, nie umiem odmówić Kati, chce być
dobrą chrzestną ale mi jakoś nie wychodzi. Byc może dlatego, że nie ma mnie koło niej,
nie widze jak Wiki sie rozwija i stąd jakby obopólna potrzeba rekompensowania tego zabawkami.

Tola- masz racje, być może zbiore w sobie siły by powiedzieć nie, ale wiesz jak to jest- masz na internet- masz i dla mnie coś, masz na opieke nad kotem, masz więc i na zabawki, stac Cię na buty- to i na pieluchy i koło sie zamyka

Baby- powiedziała co myśli od siebie, każdy ma prawo się wypowiedzieć, nawet jeśli to jest tłumaczenie, prawda jest taka, że ino ja tu jestem winna

magdalene- nie denerwuj sie mam co jesc, regularnie spłacam kredyt, nie mam zaostrzenia crohna póki co większego (i dobrze bo nie jestem jeszcze ubezpieczona), wiec jest o niebo lepiej niż 2 lata temu

Nie chciałam by wątek ten wywołał negatywne emocje, nie jestem w stanie opisać co się dzieje w mojej rodzinie i w naszych relacjach, chciałam tylko być wiarygodna i poprosiłam Was o pomoc w nadziei, że gdzies na strychu sa jakieś zabawki, które można taniej odsprzedać.

Co do gry- proponuję Było sobie życie
allegro.pl/nowosc-bylo-sobie-zycie-gra-quiz-z-kolem-fortuny-i2785270526.html
Taką gre wygrałam w Radiu Plus i będzie to prezent dla Kati i taty Wiki

Ania

[Baby]

-Ania-, Wiki i tak będzie kochała Cię z całego serducha za to że jesteś. W tym wieku nie robi jej na pewno różnicy cena zabawki. To zazwyczaj są pragnienia rodziców aby dziecko miało to czego oni nie mięli.Buziaki

[mgiełkaa]

Ani na pewno nie powinno być przykro ponieważ ma bardzo dobre intencje. Super dziewczyna - serce na dłoni.
Aniu, Aneczko - u mnie tez jest do bani z asertywnością, tak więc w pełni rozumiem Ciebie. Fajnie, że sprawa jest załatwiona i udało się temat ogarnąć.
Jednak większości osób chodziło o Ciebie kochana. Pozdrawiam cieplutko