Tylko, że mi przez 7 lat wmawiano zę mam colitis.Zenobius pisze:Dziwne by bylo gdybys przestala miec Crohna po wylonieniu stomiiklaudi pisze:A ja mam stomię i dowiedziałam się że mam nadal crohna ale smole to
Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 134
- Rejestracja: 29 kwie 2007, 20:25
- Choroba: nie ustalono
- Lokalizacja: Polska
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
A gdzie się leczyłas przez te 7 lat?
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 134
- Rejestracja: 29 kwie 2007, 20:25
- Choroba: nie ustalono
- Lokalizacja: Polska
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
W Rzeszowie.
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
Ale tam nie ma specjalistów od NZJ u dzieci.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 134
- Rejestracja: 29 kwie 2007, 20:25
- Choroba: nie ustalono
- Lokalizacja: Polska
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
To ja wiem. Trafiłam do takiego co leczy dorosłych ale u mnie ciężko znależć gastrologa. Nie mówiąc o takim co leczy dzieci. 

- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
Źle prowadzony Crohn, zaniedbany, też może być śmiertelny.Mamcia pisze:Dla mnie niuleczalna ma w podtekście śmiertelna. Np cukrzyca jest chorobą nieuleczalna, ale dobrze prowadzona nie jest śmiertelna, za to przewlekła jest.
Ale ok. Jestem chora przewlekle

- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
Nie.
Choroba nieuleczalna nie musi być śmiertelna, ale zawsze jest przewlekła.
Choroba nieuleczalna nie musi być śmiertelna, ale zawsze jest przewlekła.
Pozdrawiam, Aleksandra
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
no tez nie.
choroba nieuleczalna np.rak to nie jest choroba przewlekla.
ps. i tym sposobem sie zakrecilam
choroba nieuleczalna np.rak to nie jest choroba przewlekla.
ps. i tym sposobem sie zakrecilam

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 134
- Rejestracja: 29 kwie 2007, 20:25
- Choroba: nie ustalono
- Lokalizacja: Polska
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
A ja się pogubiłamranka pisze: ps. i tym sposobem sie zakrecilam

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 188
- Rejestracja: 16 lut 2007, 14:14
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
no a ja mam bąbla z Cu i pitera z cukrzycą,
pozostaje mi tylko mieć nadzieję, ze
przewlekłe, uczalne/zaleczalne, i znajdą to, w końcu to znajdą....,
i wszyscy będziemy zdrowi
pozostaje mi tylko mieć nadzieję, ze
przewlekłe, uczalne/zaleczalne, i znajdą to, w końcu to znajdą....,
i wszyscy będziemy zdrowi
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
Czyli choroby nieuleczalne mogą być albo piorunujące, albo przewlekłe, albo śmiertelne, albo nieranka pisze:no tez nie.
choroba nieuleczalna np.rak to nie jest choroba przewlekla.

Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
Będzie dobrze ważne jest odpowiednie leczenie kontrolowanie poziomu cukru i odpowiednia dieta. Moja babcia 45 lat już ma cukrzycę dziś ma 86 lat i czuje się w miarę dobrze i raczej drastycznie diety nie przestrzegatequilla pisze:pitera z cukrzycą

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 188
- Rejestracja: 16 lut 2007, 14:14
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
ranko, Edyto, potwierdzone, jest na diecie, pilnuje się, a raczej pilnował... i wyciął mi numer- lepiej się poczuł i piwka spróbował, no i było "tango",
z oczu tych moich chłopaków spuścić nie mogę.
a, że dobrze będzie to ja wiem, nie ma innego wyjścia, najgorsze już za nami, bo wiemy CO,nauczymy się z tym żyć
ale czasem to mi ręce razem z gaciami opadają
pozdrawiam!
z oczu tych moich chłopaków spuścić nie mogę.
a, że dobrze będzie to ja wiem, nie ma innego wyjścia, najgorsze już za nami, bo wiemy CO,nauczymy się z tym żyć

ale czasem to mi ręce razem z gaciami opadają

pozdrawiam!
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: Podejście do choroby - akceptować ją czy nie?
no ale jak cukrzyca to bierze leki?
ja juz nie pamietam jaka tam wartosc byla..
trzymaj sie
dzielnie:)

ja juz nie pamietam jaka tam wartosc byla..

trzymaj sie


