Kaszki dla dzieci, czy mozna?

[madziunkaa]

Mam pytanko czy mozna jesc kaszki ryzowe z dodatkiem mleczka (dla smaczku) w czasie zaostrzenia. Juz nie wiem co mam dac mezowi jesc bo po wszyskim go skreca z bolu!!!!

[misiek1]

dodatkiem mleczka

Jeżeli mąż dobrze toleruje laktozę to jak najbardziej mozesz dodawac mleko.
Jednak w zaostrzeniach przeważnie ta tolerancja jest niska.

[Shima]

A na samym początku kleik ryżowy błyskawiczny
Niezastąpiony

[psycholinka]

Ja kleikow ryzowych nie moglam jakos jesc- jakbym papier przezuwala. Za to przez pol roku jechalam na kaszkach mleczno-ryzowych. Najulubiensze to truskawkowe i straciatella.

[madziunkaa]

psycholinka, wlasnie o te kaszki mi chodzilo zmlekiem modyfikowanym dla dzieci, bo krowiego maz nie rusza ostatnio

[Behemot(ka)]

Jak miałam zaostrzenie, to na przemian kisiel z tymi kaszkami zapychałam i było OK. Tylko uważać z mlekiem. Ale jak jest zaostrzenie, to najczęściej, po wszystkim skręca....

[Shima]

O właśnie..kisielek też jest dobry...można też siemię lniane...działa łagodząco i "zapychająco"

[madziunkaa]

siemię mu robie do picia właśnie muszę wypić za nigo, bo do pracy pracuś poleciał fujj glutki . Kisielek i kaszki właśnie przrzucamy się na taką dietkę, bo innej rady nie ma.

[Shima]

siemię mu robie do picia właśnie muszę wypić za nigo

Kurczę to niedobrze...postaraj sie na niego wpłynąć jakoś...siemię bardzo dobrze działa na zaostrzone jelitka.Tym bardziej jeśli mąż ma taki ostry stan jak pisałaś.

[Misia]

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

[madziunkaa]

Misia, dzieki bardzo przejrze
Narazie zastosowałam głownie ryż w jego posiłkach i już jest lepiej, 2X

[Misia]

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

[doelli]

Kaszek z mlekiem nie polecam, bo to różnie przy zaostrzeniu bywa, to co zwykle jest tolerowane w tym czasie nie musi, bułeczka posmarowana leciutko masełkiem, kleik ryżowy, kaszek dla dzieci nie jadałam, nie przesadzać z jedzeniem, niech się uspokoi. Ja, jak miałam zaostrzenie, to i trzy dni tylko na samej bułeczce byłam, zresztą nie zabardzo chce się wtedy jeść, lecisz z sił, ale jeść nie możesz. Nic na siłę, lepiej dietka super lekkostrawna przez trzy dni niż ciągłe bombardowanie jedzeniem, delikatny rosołek z dobrze ugotowanym makaronem i kompocik z jabłek, ja tak się w tym czasie ratowałam, a jak przeszło to starałam się jeść w miarę normalnie. Unikaj wzdymających i surowych pokarmów w diecie męża, chyba, że nic mu się po nich nie dzieje, to dawaj. I tak , jak pisze Misia uzupełniać mikroelementy według zaleceń. Ważne jest żelazo, bo bardzo leci w dół, ale też trzeba uważać, bo zwykłe tabletki mogą podrażniać, lepiej pokarmy, które zawierają ten składnik, powoli, nie na zasadzie intensywnego tuczu, ja jeszcze chętnie w tym czasie stosowałam miód.

[madziunkaa]

faktycznie miód ma super działanie na przewód pokarmowy, chyba spróbuję. A co do składników odżywczych to staosujemy Nutridrinki.

[biedronka24]

Mi podchodzą kleiki ryżowe z różnymi dodatkami. Może być też kleik ryżowy z dżemem. Ale sił od tego nie przybywa. lepszy jest Ensure albo Nutridrink.