Specjalnie wytłuściłem to określenie, by podkreślić jego znaczenie w naszym życiu.
Oczywiście stosuje też najpopularniejszy sposób przeciw starzeniu i chorobom z tym związanym, czyli ruch. Staram się codziennie, a przynajmniej 5 razy w tygodniu przejść z kijkami 11,5 km od 5 do 7 rano. Co do leków, nie przyjmuję żadnych na moje CU, bo uważam że zrobiłem dość dużo w kierunku likwidacji przyczyn powstawania choroby. Między innymi zmieniłem pracę, odżywianie, wprowadziłem ruch, druga sprawa że być może zaawansowanie mojej choroby było w moim przypadku na poziomie dającym się zapanować tymi właśnie metodami.
Odnośnie pytania? "Pandzi" na temat działania sterydów na moją osobę, chcę odpowiedzieć dyplomatycznie. Mój mózg pracował w tempie komputera nowej generacji,
Miałem tysiące myśli w jednej sekundzie, rozwiązywałem trudne krzyżówki w 5 minut, i nawet miałem odczucia idąc szpitalnym korytarzem że za chwilę mogę latać. Pod wpływem sterydów, sam wypracowałem dla siebie teorię minimalistyczną, o której nigdy nie słyszałem.
Sen, wystarczało mi dwie godziny dziennie, zapamiętywałem do dwudziestu cyfr, po jednorazowym przeczytaniu. Druga strona medalu, proszę bardzo. Zejście po schodach,dwóch pięter było dla mnie problemem, powrót tylko windą.
ODBIERANY ze szpitala , czułem się staruszkiem i musiałem korzystać z pomocy żony by dojść do windy.Odnośnie probiotyków nie jestem w stanie ich zlokalizować w swoich dokumentach, bo nie figurują w epikryzach i nie były zapisywane na receptę.
Czy mamy się tu przekomarzać na temat milionów zdrowych bakterii.
Naturalne zsiadłe mleko, ma tych szczepów kilka tysięcy razy więcej, a ile kosztuje

UNIKAM produktów mlecznych, uważam że źle się po nich czuję bo to nie są produkty naturalne. Żywotność mleka i jego przetworów jest tak krótka, że podawane dwu tygodniowe terminy przydatności do spożycia, muszą być następstwem stosowania jakiejś konserwacji.
Podobnie jest z całą żywnością z sklepów i wszelkiej maści dyskontów, hipermarketów.
Z podstawowych produktów, udało mi się znaleźć zdrowe zamienniki dla większości. Nadal niestety używam cukier, bo nie przyjęły mi się nasionka stewi.
Nie twierdzę że zdrowy sposób odżywiania jest lekarstwem na wszystkie choroby.
Może jest to działanie nie poparte naukowymi podstawami, ale skoro działa, po co się truć ?
I tak temat rozpoczęty od od pokrzywy, rozrósł się w tematykę ogólną. Może to kogoś zmotywuje do innego myślenia o swoim zdrowiu.
Pozdrawiam wszystkich doświadczonych CU, CD.
Jedyne co mogę przekazać jako pewnik powrotu do zdrowia, to pozytywne myślenie.
Znalezienie w sobie tej mocy, to połowa sukcesu, świadomość że to zadziała, to pewne wyzdrowienie.