
W domku was już nie parę godzin, na mieście łapie was mega głód i co wtedy

Jak nie mam nic ze sobą do jedzenia ( a niestety często się tak zdarza), to posilam się jakąś dobrą drożdżówką albo w markecie kupuję bułki i pare plasterków szynki i coś tworzę

W każdym razie zazwyczaj ciężko jest bo gdziekolwiek spojrzę to stwierdzam, że : tego zjeść nie mogą , to mi zaszkodzi , fast foody wolę omijać.