zapraszam do dyskusji przyszłe mamy 2014 ;D

[gacunia]

kate31, jak Ci zazdroszczę takiej opieki. U mnie nie ma na razie mowy o konsultacji gina z gastro

Co do migreny.. Aż muszę odpowiedzieć, bo też miałam ją kilka dni temu. Zaczęło się nagle i nic nie pomogło. Koniec końców też oczyściłam żołądek ze wszystkiego. Migren nie miałam odkąd kupiłam sobie okulary, ale tego dnia (poniedziałek) zapomniałam je założyć i jak mnie ścięło to na amen. Nie mam sprawdzonych sposobów na to cholerstwo. Jak mnie chwyci, zawsze ląduję w głową do dołu... Słyszałam jednak o tych kroplówkach i szpitalu. Podobno warto wezwać pogotowie, bo ból ustępuje już o połowie godziny. Osobiście nie wiem, ale obiecałam sobie, że następnym razem zadzwonię, bo takie dnie całkiem wyłączają człowieka z życia.
Tak chciałam zapytać o Twój wzrok.. Dla mnie okulary okazały się zbawienne, ale jeśli już nosisz to nie mam dla Ciebie innej cennej rady...
Pozdrawiam ciepło!!

[kate31]

gacunia moze jeszce bedą sie konsultowac prowadzacy Cie lekarze, moze warto napomnąć, zaproponowac, aby razem wspolpracowali

nie nosze okularow, mam -0,5 chyba na prawym oku, jak bylam mlodszaw podstawowce to nosilam, ale powiem ze ten sposob pierwszy raz slysze. ale dziekuje za pomysly..

pozdrawiam Was cieplutko

[Blue]

blue, szczerze powiem ze nie bralam nigdy czopkow i nawet nie wiedzialam ze sa

Są są, testowałam w ciąży i nie tylko - jak ból był tak silny, że lądowałam - jak to gacunia ładnie ujęła - głową w dół, ale jak zdarzał mi się taki ból, że leciało i górą i dołem - to wtedy tylko szpital i kroplówka, brzmi strasznie, ale trzeba ulżyć i sobie i przede wszystkim dzieciątku, które też cierpi

[gacunia]

A mnie ciąża zaczęła dawać się we znaki... Może za mało odpoczywam?? Słabo mi i boli mnie głowa bardzo często (na szczęście nie migrenowo, ale i tak się boję!) i sama nie wiem co to, ale czuje jakieś bóle w dole brzucha. Prawie na pewno są to jelita, ale w sumie kto to wie... Byłam taka szczęśliwa, gdy CU się uspokoiło i weszłam w remisję, a tu jak nie urok to nie powiem co

Dobrze, że jest gdzie się wyżalić!

Ściskam ciepło!

[kate31]

gacunia wspolczuje,ale ja tez mialam remisje przed ciaza, ale w sumie to chyba nie moge az tak narzekac, bo biegunek nie mam, boli brzucha tez nie, tyle ze czesciej chodze do toalety niz przed remisja i bola mnie okropnie plecy, mam bole krzyzowe- przypuszczma ze zwiazne z ciaza, co go boli glowy,to sprobuj naturalnie je zwalczyc, smaruj amolem skronie, ja stosuje jeszce ziola szwedzkie,

sprobuj tez na jelita pic vita biosa probiotik, jest dozwolone w ciazy, ja pije te ziola juz od marca, co tydzien zwiekszajac dawke az doszlam do 100ml, a zaczynalam od 30. dostalam kiedys taki artykul od matki cronowca i pomyslalam ze czemu nie sporbowac, to jest kompozycja 19ziol bez konserwantow, alkoholu itd, ja sie czulam swietnie po nich, w ciazy tez je pije i mysle ze jak do tej pory chyba hamuja moj rzut choroby. polecam ja napewno bede dalej pic, pewnie zrobie kiedys przerwe, ale jak dowiedzialam sie o malenstwie w brzuszku, to od razu zadzwonilam do centrali w niemczech i spytalam o stoswanie w ciazy,szef poinformowal mnie ze podaje te ziola swojemu 5-miesiecznemu dziecku pare kropelek. W tych ziolach nie mam zadnych substancji chemicznych. POtem spytalam tez lekarza prowadzacego i tez pozwolij stosowac dalej..

trzymaj sie cieplo, nie poddawaj i odpoczywajjjjj duzoooooo
pozdrawiam

[gacunia]

kate31, serdecznie dziękuję za troskę i szczegółowe instrukcje. Aktualnie (nie zapeszając) jestem w remisji, bo wizytuję w ukochanym wc do 2 może razy na dobą i nie mam ani zaparć, ani biegunek, ani krwi
Ale bobasek zapewne uciska mi na nie i mam takie ból, jakby kolki. Byc może to jednak macica sie odzywa, ale nie wiem, bo czekam na wizytę do 1. 10...
Dziękuję Ci za podpowiedź, na pewno skorzystam przy następnym rzucie, który oby pojawił sie za tysiąc lat, bo ten rok miałam strasznie wyczerpujący z CU.
Narzekałam wczoraj jednak dlatego, że gdy jelita ustapiły, odezwały się (w II trymestrze w ogóle?!)zawroty głowy, mdłości, osłabienia... i te bóle głowy... Nie wiem co to ma być! Nosze okulary, jadam regularnie, nie przesypiam całych dni, dotleniam się, odpoczywam... a każdy taki bol rodzi lęki, że to migrena (ta wiedźma najgorsza!!). Zakupię sobie amol, nawet jutro! Mi też zawsze przynosił ulgę, więc pójdę jutro na spacer do apteki

Ty też trzymaj się dzielnie, ciepło i serdecznie i pisz jak tam Twój i maluszka stan zdrowia i jak coś to także służę radą!!

:*:*

[famona]

Melduję się nadal w dwupaku DDD Termin (i z USG i z OM) miałam na sobotę. Także od dwóch dni jestem przeterminowana :O Co mając na względzie zagrożenie porodem przedwczesnym czasem wydaje mi się mocno kuriozalne. No ale jak widać Maluchowi jest chyba za dobrze w brzuchu. Szkoda tylko, że zaczynają mi nawalać flaki, bo mam znowu napadowe bóle brzucha po prawej stronie (takie trzymające co najmniej 30 minut, tak, że się ruszyć nie mogę), jakieś dziwne mdłości, do kibelka biegam po 4-5 razy dziennie no i puuuuchnę na potęgę (ale to chyba akurat nie związane z flaczkami). A ginekolodzy na IP jakoś sobie to olewają totalnie, bo na kontrolnych KTG skurcze nie wychodzą. I to kurna najważniejsze. Normalnie klapki na oczach. Trudno. Najwyżej poczekam, bo jak do piątku nie urodzę, to na oddział na wywołanie Albo w końcu jakąś awanturę im zrobię, bo u niektórych olewka jest tak perfidna, że szkoda gadać.
Trzymajcie się Mamuśki I te w dwupaku i te rozpakowane

[kate31]

famona strasznie trzymam kciuki, bedzie dobrze i niedlugo napiszesz ze juz Twoje malenstwo i Ty w domku. duzo wytrwalosci

u mnie niestety mimo azy zaostrzenie, pojawily sie i biedgunki i zaparcia do tego krew, sama nie wiem co to jest, parcie na pojscie do toalety i mala biegunka ,a potem zaparcie okropne, chyba koncowka jelita fiksuje, macie jakies pomysly co moglabym zrobic aby sobie pomoc??
wstaje rowniez do toalety w nocy dwa razy, ehh cu to paskudztwo, mialam remisje przed ciaza i mialam nadzieje ze tak pozostanie... dobrze ze to sloneczko wyszlo, to az sie chce na dwor ...

piszcie co tam u Was
pozdrawiam Was cieplutko:-)

[Mamcia]

A może czopki z mesalazyny?

[Katarzyna]

Kate31 a próbowałaś wlewki doodbytnicze z salofalk? ja jak na razie nie mam zaostrzenia ale ale przed ciążą bardzo mi pomagały.

[gacunia]

Tak, tez dzis dostałam takie wlewki Salofalk na wypadek zaostrzenia. Podobno sa bardzo skuteczne, ale to musisz zapytac gastro. Nie martw sie - ja tez miałam zaostrzenie. Osobiscie pomogły mi czopki Pentasy.

Jakis wirus mnie dopadł - leze plackiem i nos mi zaraz odpadnie...

[kate31]

dzieki dziewczyny za rady

Mamcia a to o czym piszesz to nie salofalk.? Ja biore doustnie salofalk, czyli mesalazyne,czy sie myle?

Katarzyna nie bralam i nawet nie mam, ale czy ja moge tyle mesalazyny, tzn ja biore salofalk 500 2 x 2 tak mysle zeby moze zwiekszyc do 3x 2, rozumiem ze potrzebna jest recepta..

gacunia wspolczuje, moze zrob sobie infalacje, bardzo pomagaja na zatkany nos. musimy teraz szcegolnie na nas i nasze malenstwa uwazac. gacunia juz pisalas ale ktory to miesiac u Ciebie?? znasz juz plec?? ja mam w poniedzialek do gina..

pozdrawiam i wysylam buziaki

[Mamcia]

Doustnie to nie to samo co doodbytniczo, bo to lek działający miejscowo.

[obyty.z.cu]

ale czy ja moge tyle mesalazyny, tzn ja biore salofalk 500 2 x 2 tak mysle zeby moze zwiekszyc do 3x 2,

poczytaj ulotkę,max to 4,5 mesalazyny,doustnie działa na cały organizm.
Mesalazyna podana miejscowo w formie czopka czy wlewki działa w miejscu podania na jelito chore ,w ostatnim odcinku,a to nie to samo.
Tak więc,tabletki to jedno,a miejscowo to drugie.
Jeśli masz chorą odbytnice i dalej,to wtedy bardzo pomaga leczenie z obu stron,doustnie i miejscowo.
Pytanie czy samemu zwiększyć tabletki,to takie trochę ...chodzi o to,że powinnaś wcześniej z lekarzem porozmawiać co robić,kiedy zaczynają się kłopoty" w jelicie,czy podnosić ilość leków,kiedy szukać szybko lekarza itd...
No i powinnaś mieć w domu na zapasie ,właśnie na takie przypadki opakowanie czopków,a może i wlewek.
Podstawą "dobrego" chorowania jest edukacja...na wszystkich frontach,tabletki,jedzenie,psychika,ruch,wysiłek itd...
no i dostęp do lekarza gasteroenterologa,albo innego z odpowiednią wiedzą.
No i nie zawsze "szybko" znaczy odpowiednio

[kafka]

sprobuj tez na jelita pic vita biosa probiotik, jest dozwolone w ciazy,

Kate, czy Ty konsultowalaś ten preparat z kimś oprócz producenta, np. swoim ginekologiem i wspominałaś mu jakie zioła zawiera? O ile widzę w składzie znajduje się parę takich, które nie do końca są zalecane w ciąży. Nie jestem specem-zielarką, więc nie chcę kategorycznie odradzać, być może ilość składowa tych niedozwolonych jest niewielka? Niestety z ziołami w ciąży trzeba bardzo uważać i nie chodzi o to, że w preparacie nie ma konserwantów ani chemii.