
Co do skierowania na planową CC - ja miałam od lekarza prv, tyle że okulisty, ale chyba powinno działac tak samo jak z gastrologiem. Podobnie jak dziewczyny umawiałam się z lekarzem pracującym w państwowym szpitalu, ale na prywatnej wizycie w jego gabinecie. Mam też wrażenie, że kilka pań przychodziło w tym samym celu na kilka ostatnich wizyt do niego pod koniec ciąży. Natomiast skierowanie ze wskazaniami jak najbardziej musiało byc.
Truskawko, jestem mega zaskoczona, że przepisano Ci Diclofenac w ciąży. Mnie, gdy jeszcze nie miałam diagnozy, dawno temu, faszerowali nim (myśleli że mam zapalenia przydatków) i zawsze jelita po nim bolały w trybie natychmiastowym. W ulotce też napisano, że nie podaje się przy stanach zapalnych jelit. Chyba też na Twoim miejscu odstawiłabym go. Ja miałam niemal przez całą ciążę skurcze i na pierwszym etapie podawano mi Duphaston, No-Spę i Luteinę, a potem to samo tylko zamiast No-spy Fenoterol. O ile No-Spa średnio pomagała, to osławiony wśród ciążówek Fenek - rewelacja. Pytanie tylko czy faktycznie miałaś skurcze, czy malec Cię kopie (a to potrafi bardzo bolec). U mnie skurcze bolały tak jak skurcze przy okresie tyle, że dużo słabiej, nie pojawiały się żadne zgrubienia (takie miałam przy kopniaczkach, po prostu rosły mi jakby "rogi" zaokrąglone np. z boku brzucha). Jeśli dzidek kopał w dół albo ładował piąchą, to też bolał pęcherz i to było mega nieprzyjemne. Dziewczyny dobrze prawią, że przy skurczach najważniejszy odpoczynek, a najlepiej leżenie plackiem i absolutny ban na sytuacje stresowe.
Powodzenia i trzymam kciuki za wszystkie panie.