Mam takie moze nietypowe pytanie. Moj synek jest w trakcie diagnozy NZJ Crohn?, w lutym ma kolonke w CZD. Mezowi w pracy jako premie zafundowali rodzinny wyjazd do hotelu w Turcji w czerwcu.Wszystko fajnie,ale jesli sie okaze,ze to Crohn jednak, bo jakies NZJ napewno to czy wyjezdzac z synkiem?
Zmiana flory bakteryjnej i slyszalam o jakiejs "zemscie sultana",czyli czyms podobnym do zemsty faraona w Egipcie - biegunki, wymioty...
Czyli jade w paszcze lwa... Czy ktos z Was wyjezdzal i ma jakies doswiadczenia z tym? Czy Turcja jest "bezpieczna"?
Lekarz powiedzial,ze wszedzie moze zachorowac,czy zlapac np rota wirusa, ale sama nie wiem co robic. A mamy potwierdzic do konca miesiaca czy wykorzystamy voucher czy nie.
Prosze o opinie i z gory dziekuje
