Objawy Crohn'a
: 27 lut 2006, 13:02
Niedawno trafiłem na forum, a lektura jest naprawdę ciekawa. Dopiero teraz uświadomiłem sobie, że każdy z nas mimo tej samej choroby dźwiga zupełnie inne objawy. W porównaniu do wielu z Was mam zupełnie inne przypadłości związane z crohnem. Może warto by zebrać wszystkie nasze objawy w jednym temacie. Jeżeli uznacie to za sensowne to dopiszcie swoje.
Jedzenie
- jem praktycznie wszystko beż żadnych ubocznych skutków. Jeżeli zjem coś ciężko strawnego (smażona kiełbasa, surowe warzywa) odczuwam delikatny ból i czuję, że coś mi się w jelitach przesuwa. Nie jest to jednak tak uciążliwe, żebym sobie odmawiał przyjemności. Jedyny skutek uboczny picia piwa jest taki, że czuje się pełny inne alkohole w żaden sposób nie wpływaja na moją chorobę przynajmniej nie odczuwalnie. Jedyną rzeczą, której unikam to pieczony ser. Po nim naprawdę czuję się gorzej ( zapiekanki itp.). Ale jeżeli zjem pizze to nie czuje żadnych następstw chociaż ser w niej jest. Prze lata choroby odkryłem jedną prawidłowość, której staram się przestrzegać – jeść często w małych ilościach. Kiedy zjem dużo na raz np.: dwudaniowy obiad to czuje się pełny i jelitka mi się prężą.
Wypróżnienia
- to jedyna sprawa, której nie potrafię rozszyfrować. Mimo tylu doświadczeń nigdy nie wiem kiedy zaatakuje mnie stolec. Dodatkowo w zależności od stadium choroby prawidłowości są całkiem inne. Przypadki kiedy miałem normalny stolec mogę policzyć na palcach jednej ręki. Przeważnie mam rozwolnienie 2 -5 wypróżnień na dobę. Jednak kiedy robią mi się zwężenia załatwiam się 1 raz na 2-3 dni i gdyby nie towarzyszące bóle brzucha ta było by idealnie. Nigdy nie miałem krwi i śluzu w kale.
Bóle
Kiedy mam rozwolnienie nie odczuwam żadnego bólu. Nawet gdy mam niedrożności ból mi nie doskwiera Poza tym że wymiotuje choroba w takim stadium jest znośna. Ból odczuwam tylko wtedy gdy wezmę loperamid lub reasec (nie wiem czy tak się pisze nazwy tych leków). Biorę te medykamenty rzadko – tylko w przypadku dłuższej podróży. Dodatkowo kiedy są niedrożności brzuch rośnie mi punktowo. Treści pokarmowe zbierają się przed zwężeniem i nie znajdując ujścia wypełniają jelito.
Choroby towarzyszące
Do tej pory nic mnie nie złapało – oprócz okresowych (1-2 dniowych gorączek).
Niedobory Wagi i wzrostu
Wydaje mi się, że to jedyny punkt, w którym wszyscy mamy podobne doświadczenia.
Wzrost 176 cm waga 52-54 kg. W szczytowej formie ważyłem 58kg.
Dodatkowo zdarzają mi się dość często chwile, że nic mi się nie chce robić. Czuje się słabo i zupełnie nie mam apetytu.
W społeczeństwie funkcjonuje normalnie. Nie ma szans by choroba nade mną zawładnęła. Robie to co chcę i na co mam ochotę. W żaden sposób choroba mnie nie ogranicza (poza małymi wyjątkami).
Jedzenie
- jem praktycznie wszystko beż żadnych ubocznych skutków. Jeżeli zjem coś ciężko strawnego (smażona kiełbasa, surowe warzywa) odczuwam delikatny ból i czuję, że coś mi się w jelitach przesuwa. Nie jest to jednak tak uciążliwe, żebym sobie odmawiał przyjemności. Jedyny skutek uboczny picia piwa jest taki, że czuje się pełny inne alkohole w żaden sposób nie wpływaja na moją chorobę przynajmniej nie odczuwalnie. Jedyną rzeczą, której unikam to pieczony ser. Po nim naprawdę czuję się gorzej ( zapiekanki itp.). Ale jeżeli zjem pizze to nie czuje żadnych następstw chociaż ser w niej jest. Prze lata choroby odkryłem jedną prawidłowość, której staram się przestrzegać – jeść często w małych ilościach. Kiedy zjem dużo na raz np.: dwudaniowy obiad to czuje się pełny i jelitka mi się prężą.
Wypróżnienia
- to jedyna sprawa, której nie potrafię rozszyfrować. Mimo tylu doświadczeń nigdy nie wiem kiedy zaatakuje mnie stolec. Dodatkowo w zależności od stadium choroby prawidłowości są całkiem inne. Przypadki kiedy miałem normalny stolec mogę policzyć na palcach jednej ręki. Przeważnie mam rozwolnienie 2 -5 wypróżnień na dobę. Jednak kiedy robią mi się zwężenia załatwiam się 1 raz na 2-3 dni i gdyby nie towarzyszące bóle brzucha ta było by idealnie. Nigdy nie miałem krwi i śluzu w kale.
Bóle
Kiedy mam rozwolnienie nie odczuwam żadnego bólu. Nawet gdy mam niedrożności ból mi nie doskwiera Poza tym że wymiotuje choroba w takim stadium jest znośna. Ból odczuwam tylko wtedy gdy wezmę loperamid lub reasec (nie wiem czy tak się pisze nazwy tych leków). Biorę te medykamenty rzadko – tylko w przypadku dłuższej podróży. Dodatkowo kiedy są niedrożności brzuch rośnie mi punktowo. Treści pokarmowe zbierają się przed zwężeniem i nie znajdując ujścia wypełniają jelito.
Choroby towarzyszące
Do tej pory nic mnie nie złapało – oprócz okresowych (1-2 dniowych gorączek).
Niedobory Wagi i wzrostu
Wydaje mi się, że to jedyny punkt, w którym wszyscy mamy podobne doświadczenia.
Wzrost 176 cm waga 52-54 kg. W szczytowej formie ważyłem 58kg.
Dodatkowo zdarzają mi się dość często chwile, że nic mi się nie chce robić. Czuje się słabo i zupełnie nie mam apetytu.
W społeczeństwie funkcjonuje normalnie. Nie ma szans by choroba nade mną zawładnęła. Robie to co chcę i na co mam ochotę. W żaden sposób choroba mnie nie ogranicza (poza małymi wyjątkami).