Jestem wykończony....W trakcie diagnozy - ból brzucha, świąd skóry, krew i śluz w stolcu.
: 10 sty 2019, 23:59
Hej.
Piszę ten post bo juz nie wiem co robić. Mam 24 lata i Podejrzewam u siebie NZJ.
Od ponad roku mam problemy z bolącym brzuchem i świądem skory na calym ciele.
Bol po prawej stronie głownie śródbrzusze prawe i prawy górny kwadrant. Diagnostyka pierwsze poszła na watrobe bo mialem wysoką bilirubinę i miałem podwyższone proby watrobowe( usg,rezonans,autoimunologia,hemochromatoza,choroba Wilsona,PSC i Pierwotna marskosc zolciowa wykluczone wszystko ,zdrowy jak ryba...)
Następnie jako ze bóle nie ustawały i pojawily sie luzne stolce,niestrawione resztki i śluz w stolcu prowadziłem dalszą diagnostykę: Gastroskopia a w niej zapalenie żołądka bez wycinkow. Wdrożono leczenie eradykacje 7 dni 2 antybiotyki + Ipp. I dalej brak poprawy...
Jest coraz gorzej pomimo brania ipp bole brzucha dalej wystąpuja i tylko po prawej stronie czuje się zagazowany i wzdęty ale tez tylko po prawej stronie. Do tego doszły bole pleców w czesci lędźwiowej.Nie mogę spac na prawym boku bo czuje dyskomfort,a jak sie obrócę na lewy to zaczyna sie burczenie i przelewanie w brzuchu.
Jakiś miesiąc temu miałem z 4 razy domieszki krwi w stolcu.
Za 2 tygodnie kolonoskopia
pasożyty ujemne w kale
tarczyca ok
markery nowotworowe przewodu pokarmowego ujemne
Proszę was o wypowiedzenie się czy ktoś miał podobne objawy
Zapomnialem dodac tylko ze przez te roblemy popadłem w depresje i jestem osobą znerwicowaną,lecze sie psychiatrycznie. Leki przeciwdepresyjne nie przynoszą ulgi jeśli chodzi o problemy jelitowe.
Myślałem jeszcze nad rakowiakiem,ale biegunek nie mam bardziej zaparcia więc chyba odpada ale sam juz nie mam pojecia
pomóżcie proszę
Piszę ten post bo juz nie wiem co robić. Mam 24 lata i Podejrzewam u siebie NZJ.
Od ponad roku mam problemy z bolącym brzuchem i świądem skory na calym ciele.
Bol po prawej stronie głownie śródbrzusze prawe i prawy górny kwadrant. Diagnostyka pierwsze poszła na watrobe bo mialem wysoką bilirubinę i miałem podwyższone proby watrobowe( usg,rezonans,autoimunologia,hemochromatoza,choroba Wilsona,PSC i Pierwotna marskosc zolciowa wykluczone wszystko ,zdrowy jak ryba...)
Następnie jako ze bóle nie ustawały i pojawily sie luzne stolce,niestrawione resztki i śluz w stolcu prowadziłem dalszą diagnostykę: Gastroskopia a w niej zapalenie żołądka bez wycinkow. Wdrożono leczenie eradykacje 7 dni 2 antybiotyki + Ipp. I dalej brak poprawy...
Jest coraz gorzej pomimo brania ipp bole brzucha dalej wystąpuja i tylko po prawej stronie czuje się zagazowany i wzdęty ale tez tylko po prawej stronie. Do tego doszły bole pleców w czesci lędźwiowej.Nie mogę spac na prawym boku bo czuje dyskomfort,a jak sie obrócę na lewy to zaczyna sie burczenie i przelewanie w brzuchu.
Jakiś miesiąc temu miałem z 4 razy domieszki krwi w stolcu.
Za 2 tygodnie kolonoskopia
pasożyty ujemne w kale
tarczyca ok
markery nowotworowe przewodu pokarmowego ujemne
Proszę was o wypowiedzenie się czy ktoś miał podobne objawy
Zapomnialem dodac tylko ze przez te roblemy popadłem w depresje i jestem osobą znerwicowaną,lecze sie psychiatrycznie. Leki przeciwdepresyjne nie przynoszą ulgi jeśli chodzi o problemy jelitowe.
Myślałem jeszcze nad rakowiakiem,ale biegunek nie mam bardziej zaparcia więc chyba odpada ale sam juz nie mam pojecia
