Silne krwawienie. Potrzebna pilna konsultacja.

[chrzanovy]

. Muszę w końcu odwiedzić apteke i zakupić jakieś nutridrinki, po tym podobno moza mieć luźniejszy stolec

hmm prawdopodobnie chodzi ci o to ze jak bedziesz na zupełnie płynnej diecie to wtedy zniejszysz zaparcia, bo nutridrinki zadnej wlasciwosci antyzaparciowej nie mają, to poprostu odżywka czy dopalacz bogaty w białko

[enej]

Ja w sumie też dopiero zaczynam poznawać o co w tym wszystkim chodzi. Na razie siedzę i czytam. Jem jabłka i banany. Wszystko gotowane lub na parze. Marchewkę i kukurydzęi trochę brokuła (ale gdzieś wyczytałam że nie można..) No i wystrzegam się panierek i nabiału..

Tylko nie wiem ile to może potrwać.. Jak długo choroba może być zaostrzona i kiedy może dojść do remisji. Ile mam czekać.. A lekarze to ta kw sumie nie wiele mówią.

Gastroentereolog powiedział że choroba w niczym nie przeszkadza. Jeść normalnie nie kombinować i dużo warzyw.. zalecił prawie 1kg warzyw dziennie.. No i co dalej z tym zrobić..
Jakoś mi się to wszystko kupy nie trzyma

[karolek0303]

Ja po jabłkach mam wrażenie wzdęcia, wole kolejny raz nie próbować. Co do bananów lekarz mi mówił, że działają przeciwbiegunkom tak jak i marchew.
Próbowałem też jeść kalafoior,nawet gotowany - mnóstwo krwi. Podejrzewam, ze brokuł działa podobnie.
Ja unikam panierki, smażonego, pieczonego duszonego, a jak mięsko to tylko gotowane (niestety bez smaku no ale co zrobic).
Z nabiału unikam tylko nieprzetworzonego mleka,jogurty i kefiry są okej.
A być może jeszcze dziś skocze po awokado albo ananasa i zobaczymy co się stanie

chrzanovy,tak włąsnie o to mi chodziło,o pozbycie się zawartości jelit. No trudno, może kiedys spróbuję

[chrzanovy]

trochę brokuła (ale gdzieś wyczytałam że nie można..) No i wystrzegam się panierek i nabiału..

Tylko nie wiem ile to może potrwać.. Jak długo choroba może być zaostrzona i kiedy może dojść do remisji. Ile mam czekać.. A lekarze to ta kw sumie nie wiele mówią.

Gastroentereolog powiedział że choroba w niczym nie przeszkadza. Jeść normalnie nie kombinować i dużo warzyw.. zalecił prawie 1kg warzyw dziennie.. No i co dalej z tym zrobić..
Jakoś mi się to wszystko kupy nie trzyma

ja bym tego brokuła odstrzelił, po nim nadyma, jak juz to z zupy warzywnej, którą proponuje blenderem miksowac na papke i wtedy to naprawde dobre. 1kg warzy dziennie w zaostrzeniu? kurcze bardzo dziwne, im wiecej blonnika to szybciej będziesz zasuwała do kibelka w takim stanie jak teraz jestes to ja bym sie go dopytał o co chodzi i jakie warzywa, jak masz zasstrzenie to postaw na tolka banana, ryżyk, marchewke gotowaną, ziemniaczki i mięska i rybki na parze delikatne., musisz mieć białko żeby odbudowac organizm po utracie krwi, a rybie najfajniej ponoc się przyswaja, ale warzywa w w stylu kapucha, burole, brokuły to raczej kiepski pomysł w takim stanie.

kiedy remisja? droga enej-ko nikt tego ci nie powie, poprostu trzeba starac sie dojsc do takiego połączenia leków i jedzenia że poprostu znajdziesz te swoje "złote" produkty żywnosciwe i potrawy. Ja wiem ze to przykre ale jak zobaczycz ze np zawsze po ryżu jest lepiej to jedz głownie ryż , przyjdzie napewno czas że się choroba ugasi. A wtedy zaszalejesz i wrzucisz posta do działu świąteczne pzekroczenia . Dużo pić, nie panikować, pozytyw do podstawa. Zdroovka!

[obyty.z.cu]

Gastroentereolog powiedział że choroba w niczym nie przeszkadza. Jeść normalnie nie kombinować i dużo warzyw.. zalecił prawie 1kg warzyw dziennie.. No i co dalej z tym zrobić..
Jakoś mi się to wszystko kupy nie trzyma

powiedział prawdę,idzie z tym żyć ale to życie z "autostopowiczem".= czyli musisz nauczyć się go tolerować,oswoić,umieć go nakarmić a i podać leki.
To proste z czasem ....trzeba dużo czytać ,a lekarzy pytać-wcześniej wynotować sobie pytania przed wizytą.
Z tym 1 kg warzyw to trochę przesada,choć może i nie jak się podliczy.
Jeść to my możemy wszystko to co nie szkodzi,ale W DANYM STANIE JELITA,gdy się zmieni wracamy do naszego normalnego jedzenia.Ograniczonego tylko w to co szkodzi INDYWIDUALNIE,albo co nie smakuje.Nie używam np. octu bo za dużo z tego powodu straty w organizmie,ale cytryna świetnie go zastępuje i daje dużo pozytywów w jedzeniu,o witaminach nie wspominając.

Ja po jabłkach mam wrażenie wzdęcia, wole kolejny raz nie próbować.

więc znów powtórze: surowe tak-po obróbce NIE szkodzą.

a jak mięsko to tylko gotowane (niestety bez smaku no ale co zrobic).

no to dopraw je odpowiednio ,w czym problem,przyprawy poprawiają trawienie,tylko trzeba wiedzieć których unikać.
karolek0303, Ty musisz swoje jedzenie planować do przodu,a raczej "planować" swoją masę kałową w jelicie,a wtedy nie ma problemów.Nie na czas "na już",ale na długo.
Poczytaj też może o równowadze kwasowo zasadowej w jedzeniu.

[izo.sim]

ma ktoś pomysł co to moze być i co robić?

Nikt tu jasnowidzem nie jest, ale proponuję zrobić morfologię, żeby sprawdzić poziom hemoglobiny, a gdyby krwawienia się powtarzały/nasilały - do najbliższego szpitala na SOR jak najszybciej.

[karolek0303]

obyty.z.cu nawet nie przyszło mi do głowy gotować jabłka, próbowałem na surowo.

Przyprawy też musze sobie spisac z poradnika i wybrac sie kiedys na zakupy.

[Mamcia]

Jabłko surowe, surowa marchew mają działanie rozwalniające - gotowane wręcz przeciwnie.
Jeśli leczenie mesalazyną przez 3 miesiące nie przynosi skutku, a krwawienie nie jest z hemoroidów to trzeba zmienić leczenie. Może np. stery doodbytniczo??

[enej]

hm.. kupiłam sobie urządzonko do gotowania na parze i teraz tylko takie jedzonko wcinam:) banany i jabłka gotowane tak są naprawde dobre i ja chyba nie mam po nich wzdęć.. Albo się myle..

A co z takimi przelewaniami się w brzuchu? i ciągle wydają jakieś dzwięki. .Nigdy wcześniej tak nie miałam. Chyba że byłam głodna:D

A jajka? można jajka jeść?

[obyty.z.cu]

A jajka? można jajka jeść?

jajka to białko,żółtko to żelazo i masa witamin.
Jest też niestety cholesterol .
Gotowane są ok.ilość to już inna sprawa,każdy wg potrzeb,ja jem dużo

[chrzanovy]

przyłączam się do posta - jajolubkowość na miękko

[patkaas]

ja smażę na niewielkiej ilości oliwy z oliwek i też jest ok. ewentualnie gotowane lub w koszulce

[Maatylda]

gdybym mogła jadłabym jajunia codziennie, w każdej postaci. ale na kurze mam alergię.
obijam sobie przepiórczymi- baaaaardzo polecam, zwłaszcza, że są bogatsze w składzie pod względem witamin, niezbędnych aminokwasów i minerałów.


no i są pyszniutkie

[Mamcia]

Maatylda - to jest OT już od dawna, ale widać modzi świętują (każdy ma prawo). Jejecnica z przepiórczych to jest bajka, ma miękko też trudno ugotować. Poważnie możesz nie mieć złych reakcji po kaczych, indyczych, gęsich. Na jaczniczkę na parze se strusiego jaka to trzeba się chyba zebrać w gromadzie.

[enej]

a jak to jest z uleczalnością WZJG? to się da wyleczyć? przeczytałam gdzieś że dużo większe ryzyko zachorowań na raka jest przy WZJG niż przy crohna - leśniowskiego..

no i jak często tak naprawde powinno się wypróżniać?
bo wiecie, ostatnio nic nei robię tylko czytam o WZJG i tak też wyczytałam:), że trzeba odciążać jelito i żeby nie jeść nic wysokoresztkowego. No i tak jak się zastanowić to ja tak tron odwiedzam raz na 3dni. Ale faktycznie nie jadam dużo bo się boje, że jak poszaleje to znowu będę cierpieć w łazience..