Operacje Marcina - co dalej???

[lorema]

dobra wiadomość
cieszę się, że idzie ku dobremu

[dariah4]

Bardzo się cieszę, że jest lepiej. Oby teraz już było tylko z górki!
Pozdrawiam

[izo.sim]

Wiecie co, jak bardzo cieszyłam się z pierwszego stolca, tak bardzo jestem teraz zaniepokojona piątym - był krwisty ze skrzepami. Oczywiście pobiegłam po lekarza dyżurnego, żeby go zobaczył Uspokaja, że to schodzi, jak już ktoś tu mówił, reszta po operacji, ale mam obserwować następne. OBY NIE BYŁO NASTĘPNEGO, bo chyba zejdę z nerwów na zawał.

Też mieliście tego tyle w pierwszym dniu pracy jelit i też krwiste?

Kurde, mam nadzieję, że faktycznie usunęli to, co krwawiło, bo... nawet nie myślę.

[izo.sim]

Elwirko dzięki za słowa otuchy. Ja sobie zdaję sprawę z tego, że być może przesadzam, ale młody tak ciężko krwawił i tak długo, że jak teraz widzę krew i skrzepy w stolcu, cierpnie mi skóra, a kolana się pode mną uginają. Mam nadzieję, ze jest tak, jak mówicie i Ty i lekarz. Niestety strach znowu mi towarzyszy.

[kalka_96]

widzę krew i skrzepy w stolcu, cierpnie mi skóra, a kolana się pode mną uginają.

izo.sim, ja po zwykłej kolonoskopii z pobraniem wycinków zrobiłam dwie kupy, sama krew i skrzepy, lekarz mówł że to normalne po wycinkach, dodam że nigdy nie miałam krwi w stolcu, a Marcin po operacji jest i to jeszce długo krawił, według mnie musicie troche poczekać żeby te jelit się zagoiły. Przypomnij sobie jak martwiłaś się, o to że jelita nie pracuą itp., i wszystko z tym dobrze, więc za niedługo już nie będziesz miała się czym martwić Trzymam kciuki za Marcina i za Ciebie

[izo.sim]

Kalka oby było tak, jak mówisz.

[obyty.z.cu]

Uspokaja, że to schodzi, jak już ktoś tu mówił, reszta po operacji, ale mam obserwować następne. OBY NIE BYŁO NASTĘPNEGO

ale tak może być dłużej i to nic dziwnego ! (np.z 2 -3 dni).
To się musi oczyścić

[tom-as]

ja po operacji chyba jakoś typowo krwistych nie miałem , ale przez dobre kilka dni robiłem na... zielono. to było dziwne.

liczę, że tam u Was to pozostałości tylko. niestety, ale tu trzeba się uzbroić w cierpliwość i żelazne nerwy.

[izo.sim]

Jesteście Wszyscy naprawdę kochani, że słuchacie ciągle tego mojego marudzenia i mnie pocieszacie. Bez Was byłoby o wiele ciężej.

[ Dodano: 10-01-2012 ]

trzeba się uzbroić w cierpliwość i żelazne nerwy.

Cierpliwości to ja mam mnóstwo. Gorzej z żelaznymi nerwami - panikara jestem zawsze, kiedy dzieje się coś z moim dzieckiem.



Jak już będzie po wszystkim i wrócimy do domu, pewnie nie raz się uśmiechnę, czytając tą "kronikę wypadków"

[ Dodano: 10-01-2012 ]
Słuchajcie, przy ostatnim stolcu nawet lekarz dyżurny nieco się zaniepokoił. Krwi czerwono-bordowej było dość dużo i sporo skrzepów. To nie jest czyszczenie jelit. Marcin dostanie leki przeciwkrwotoczne. Nie wiem co dalej. Dzwoniłam już do naszego pana docenta. Zobaczymy co dalej, bo oddzwoni.

To chyba jednak nie koniec kłopotów.

[ Dodano: 10-01-2012 ]
Ja od tej huśtawki chyba zwariuję. Miało być lepiej, a nie jest. Miały się skończyć krwawienia i już wyglądało, że tak będzie, a znowu są. Nie daję rady, a udaję przed młodym, że jest ok.

[ Dodano: 10-01-2012 ]
Jeszcze dziś będzie morfologia - lekarz zlecił.

[Natuśka]

izo.sim, trzymaj się dzielnie- Marcin tego potrzebuje
Poniekąd rozumiem, że jak to jest, że już myślisz po kłopotach, już będzie lepiej, a tu się pogarsza i nie wiadomo co się dzieje. Trzeba mieć nadzieję i wierzyć w to, że będzie lepiej!
Rozumiem panikę, że coś się dzieje, znów coś, coś dziwnego, lub znów to samo, a tak być nie powinno i w koło Macieju. Ja zawsze sobie myślę: Natalia nie panikuj i pomaga troszkę się opanować...

izo.sim

[izo.sim]

Hgb leci - po operacji było 11,7 teraz na świeżo po krwawieniu jest 9,8

[ Dodano: 10-01-2012 ]

izo.sim, trzymaj się dzielnie- Marcin tego potrzebuje
Poniekąd rozumiem, że jak to jest, że już myślisz po kłopotach, już będzie lepiej, a tu się pogarsza i nie wiadomo co się dzieje. Trzeba mieć nadzieję i wierzyć w to, że będzie lepiej!
Rozumiem panikę, że coś się dzieje, znów coś, coś dziwnego, lub znów to samo, a tak być nie powinno i w koło Macieju. Ja zawsze sobie myślę: Natalia nie panikuj i pomaga troszkę się opanować...

izo.sim

Natalia już nie uiem na spokojnie

Po tych wszystkich krwotokach ja już chyba w sumie lepiej wiem jak wygląda oczyszczanie jelit Marcina niż lekarze.

[bartox]

izo.sim Obserwuję twoje posty od poczatku (jak wiekszosc użytkowników) i Bardzo chciałbym wam pomóc ale niestety nigdy nie bylem operowany wiec się nie znam.. Pozosaje mi tylko wierzyć ze wszystko bedzie dobrze! trzymam za was kciuki
Napewno wszystko się ułoży z niecierpliwoscia czekam na dalsze informcje!

głowa do góry.. bedzie dobrze!!!

[megi_25]

Oj smutno mi się zrobiło.Wczoraj takie dobre wieści,a dzisiaj znów smutne.
Mam nadzieję,że szybko się wyjaśni co się dzieje.
Trzymam za Was mocno kciuki.

[izo.sim]

Noc Marcin przespał bez sensacji, ale rano już był krwisty stolec - na szczęście nieduży.

[ Dodano: 11-01-2012 ]
Tak się zastanawiam jak się "przekłada" entocort na hydrokortyzon? Syn przed operacją brał 6 mg entocortu, a po - zmieniono to na dożylny hydrokortyzon 2x100 mg.
Może tu jest przyczyna krwistych stolców?
Dziś wrócił do entocortu. Zobaczymy...

[izo.sim]

Dostawał dożylnie, bo nie mógł po cięciu kapsułek łykać. Pytanie tylko jakie powinny być dawki hydrokortyzonu, który działa ogólnoustrojowo, aby zastąpić 6 mg entocortu, który działa w końcówce cienkiego i początku grubego czyli tam, gdzie Marcin zwykle ma zmiany.


Crohn chyba hula - drugi krwisty stolec, większy od pierwszego." Powtórka z rozrywki"?