Post
autor: wilga » 17 lip 2009, 19:45
Kochani! Kto nie był, niech żałuje!
Dla nas był to już trzeci turnus rehab., w którym uczestniczyliśmy z dzieciakami, i z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że był to najlepszy turnus ze wszystkich, jakie dotąd były organizowane.
Wspaniale było mieć świetną panią psycholog z prawdziwego zdarzenia, która razem z fajnymi paniami wychowawczyniami organizowała zajęcia dla naszych dzieci. Dzięki temu dzieciaki i "młodsza młodzież" mogły się zintegrować i dobrze bawić w swoim towarzystwie. "Starsza młodzież", czyli rodzice i opiekunowie mogli wtedy pójść na spacer, poczytać, lub po prostu się polenić.
Wycieczki też były super, każda inna, ale wszystkie będziemy dobrze wspominać. Było intensywnie, jak w Trójmieście (port w Gdyni, zlot żaglowców, akwarium, a na koniec gdańska Starówka), pouczająco i ciekawie jak w Szymbarku (dom do góry nogami, wagony wywożące zesłańców na Syberię), i relakcująco, jak na Helu (miło było popływać statkiem po morzu, kiedy słoneczko świeciło i wiaterek lekko zawiewał... i popatrzeć na foczki wcinające śledzie w fokarium).
Dzieciaki miały frajdę na mini-wesołym miasteczku w Jastrzębiej, wypluskały się w morzu, wybawiły na piasku, nagrały w ogrodzie przy ośrodku w różne gry i zabawy. Najedliśmy się też kiełbasek z grilla, a całkiem wielu spośród nas spróbowało po raz pierwszy tabaki podczas wieczoru kaszubskiego.
Kochane Agnieszki! Chwała Wam za to!
Bawiliśmy się świetnie, odpoczeliśmy i liczymy na powtórkę w przyszłym roku!