Heloł
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Miła
- Początkujący ✽✽
- Posty: 145
- Rejestracja: 30 sie 2009, 22:19
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Brodnica
Heloł
Witam.
Moja "przygoda" z chorobą zaczęła się w maju tego roku. Na początku łagodnie, jak chyba u większości, biegunkami, które tłumaczyłam sobie przemęczeniem, zatruciem... Kiedy zaczęła pojawiać się krew i śluz zorientowałam się, że to nie błahostka. Na początku trafiłam pod opiekę chirurga, który nieśmiało podejrzewał CU, ale nie bardzo wiedział jak mi pomóc. Nie zapisał żadnych leków, zalecił tylko dietę i skierował na rektoskopię. Na badanie czekałam prawie dwa tygodnie. W międzyczasie skonsultowałam objawy z innym lekarzem, który potwierdził konieczność wykonania ww badania. Zaliczyłam też krótką wizytę na pogotowiu ponieważ traciłam siły z dnia na dzień i właściwie nie byłam w stanie poruszać się o własnych siłach. Ale w szpitalu mnie nie zatrzymali, bo nie widzieli podstaw. Dostałam tylko kilka wzmacniających kroplówek.
Doczekałam się badania (koszmar!), a na wyniki histo-pat czekałam kilka kolejnych tygodni (bez konkretnego leczenia, cały czas na diecie kiślowo-sucharowej...) Z wyników rekto nic konkretnego nie wynikło, oprócz stanu zapalnego. Lekarz przepisał mi Sulfasalazin, którego zupełnie nie tolerowałam i który o mało mnie nie wykończył.
Zmęczona biegunkami, dietą i eksperymentalnym leczeniem, trafiłam do prywatnego szpitala w Toruniu. Tam poczułam się jak w amerykańskiej klinice. Szybko wykonano mi kolono pod narkozą i zdiagnozowano CU. Pani doktor zapisała mi Asamax, Salofalk, kwas foliowy i probiotyki. Wytłumaczyła mi na czym polega choroba i jak się z nią oswoić. Dała również namiary na Towarzystwo. Przez cały lipiec czułam się rewelacyjnie, pewnie dlatego, że leki pomagały i kontynuowałam zwolnienie chorobowe (w sumie 3 miesiące). W sierpniu wróciłam do pracy i niestety od jakichś dwóch tygodni znów obserwuję pogorszenie. Może nie biegam do toalety co chwilę, ale kilka razy dziennie, ale zawsze towarzyszą temu krwawe przygody...
Na forum chciałabym znaleźć informacje, szczególnie na temat diety i zaznajomić się z osobami o podobnych przypadłościach.
Dodam, że jestem z Brodnicy. Mam 25 lat. Udało mi się zrobić licencjat na UMK w Toruniu na wydziale Prawa i Administracji. Od trzech lat pracuję w dziele obsługi klienta u dużego producenta mebli. Lubię przyrodę, spacery na świeży powietrzu, wodę. Kocham zwierzęta.
Całkiem niedawno zafascynował mnie aerobik, z którego niestety musiałam zrezygnować. Mam nadzieję, że nie na długo.
Siema wszystkim!
Emila
Moja "przygoda" z chorobą zaczęła się w maju tego roku. Na początku łagodnie, jak chyba u większości, biegunkami, które tłumaczyłam sobie przemęczeniem, zatruciem... Kiedy zaczęła pojawiać się krew i śluz zorientowałam się, że to nie błahostka. Na początku trafiłam pod opiekę chirurga, który nieśmiało podejrzewał CU, ale nie bardzo wiedział jak mi pomóc. Nie zapisał żadnych leków, zalecił tylko dietę i skierował na rektoskopię. Na badanie czekałam prawie dwa tygodnie. W międzyczasie skonsultowałam objawy z innym lekarzem, który potwierdził konieczność wykonania ww badania. Zaliczyłam też krótką wizytę na pogotowiu ponieważ traciłam siły z dnia na dzień i właściwie nie byłam w stanie poruszać się o własnych siłach. Ale w szpitalu mnie nie zatrzymali, bo nie widzieli podstaw. Dostałam tylko kilka wzmacniających kroplówek.
Doczekałam się badania (koszmar!), a na wyniki histo-pat czekałam kilka kolejnych tygodni (bez konkretnego leczenia, cały czas na diecie kiślowo-sucharowej...) Z wyników rekto nic konkretnego nie wynikło, oprócz stanu zapalnego. Lekarz przepisał mi Sulfasalazin, którego zupełnie nie tolerowałam i który o mało mnie nie wykończył.
Zmęczona biegunkami, dietą i eksperymentalnym leczeniem, trafiłam do prywatnego szpitala w Toruniu. Tam poczułam się jak w amerykańskiej klinice. Szybko wykonano mi kolono pod narkozą i zdiagnozowano CU. Pani doktor zapisała mi Asamax, Salofalk, kwas foliowy i probiotyki. Wytłumaczyła mi na czym polega choroba i jak się z nią oswoić. Dała również namiary na Towarzystwo. Przez cały lipiec czułam się rewelacyjnie, pewnie dlatego, że leki pomagały i kontynuowałam zwolnienie chorobowe (w sumie 3 miesiące). W sierpniu wróciłam do pracy i niestety od jakichś dwóch tygodni znów obserwuję pogorszenie. Może nie biegam do toalety co chwilę, ale kilka razy dziennie, ale zawsze towarzyszą temu krwawe przygody...
Na forum chciałabym znaleźć informacje, szczególnie na temat diety i zaznajomić się z osobami o podobnych przypadłościach.
Dodam, że jestem z Brodnicy. Mam 25 lat. Udało mi się zrobić licencjat na UMK w Toruniu na wydziale Prawa i Administracji. Od trzech lat pracuję w dziele obsługi klienta u dużego producenta mebli. Lubię przyrodę, spacery na świeży powietrzu, wodę. Kocham zwierzęta.
Całkiem niedawno zafascynował mnie aerobik, z którego niestety musiałam zrezygnować. Mam nadzieję, że nie na długo.
Siema wszystkim!
Emila
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2009, 20:07 przez Miła, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Heloł
Z brobnicy masz rzut beretem do Starych Jabłonek - zapraszamy.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Heloł
Siema 

Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka
- CzarnaMamba
- Doświadczony ❃
- Posty: 1188
- Rejestracja: 30 kwie 2009, 23:01
- Choroba: nie ustalono
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Lubinek :)
- maggie0278
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3162
- Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: obywatel świata
- Kontakt:
Re: Heloł
Witam koleżankę 

Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły

Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji

Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)